Russia Monitor to przegląd najistotniejszych wydarzeń dotyczących szeroko pojętej polityki bezpieczeństwa w Rosji oraz polityki zagranicznej Kremla.
Data: 29 lipca 2021
Rosja na ratunek reżimowi na Kubie
Protesty antyrządowe na Kubie są wyzwaniem także dla Rosji. Gdyby upadł reżim komunistyczny, Moskwa straciłaby ważnego sojusznika w Ameryce Łacińskiej i przyczółek wpływów (nie tylko politycznych, ale i bezpieczeństwa).
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że wysłało na Kubę blisko 100 ton pomocy humanitarnej. Ma to związek z bezprecedensowymi protestami ulicznymi przeciwko komunistycznej władzy wywołanymi największym od dekad kryzysem humanitarnym na wyspie. Polecenie w tej sprawie wydał bezpośrednio prezydent Władimir Putin. Dwa transportowe samoloty An-124 z ponad 88 tonami ładunku wystartowały z wojskowego lotniska pod Moskwą. Transport składał się z żywności, środków ochrony osobistej i ponad miliona masek medycznych. Putin zdecydował o wysłaniu pomocy na Kubę zaraz po tym, jak USA nałożyły sankcje na ministra obrony i siły specjalne za brutalne pacyfikowanie pokojowych protestów. Prezydent Joe Biden ostrzegł, że to „zaledwie początek” działań mających na celu ukaranie reżimu w Hawanie. Rosja wcześniej ostrzegła przed jakąkolwiek „zewnętrzną ingerencją” na Kubie. Deklaracje poparcia padły z ust wiceministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Riabkowa podczas spotkania z kubańskim ambasadorem w Moskwie.
Moskwa obawia się, że zmiana reżimu na Kubie może oznaczać koniec wpływów Rosji w tym kraju. To by zaś oznaczało bardzo poważne osłabienie pozycji na półkuli zachodniej – wszak Kuba odgrywa ważną rolę we wspieraniu choćby reżimu Maduro w Wenezueli. Szczególnie w obszarze bezpieczeństwa. Zresztą także Wenezuela od długiego czasu znajduje się w ciężkim kryzysie polityczno-gospodarczym. Maduro wspomagają setki jeśli nie tysiące funkcjonariuszy kubańskich służb. Jeśli sytuacja na Kubie będzie się pogarszać, Hawana może ich odwołać do kraju, żeby bronili reżimu castrystów. Wówczas jeszcze większe problemy będzie miał inny sprzymierzony z Rosją kraj w Ameryce Łacińskiej. Zresztą właśnie poprzez Kubę Rosja swego czasu wysyłała do Wenezueli najemników pomagających Maduro. Kreml zastanawia się wciąż, czy wysyłać na Kubę doradców, którzy pomogliby zdusić protesty. Ale pojawienie się rosyjskich siłowików w Hawanie na pewno wywoła ostrą reakcję USA.
W październiku 2019 roku w Moskwie gościł prezydent Miguel Diaz-Canel. Kilkanaście dni wcześniej na Kubie był premier Dmitrij Miedwiediew. Rosja eksportuje na Kubę ciężarówki, samochody Łada, lokomotywy i minibusy. We wrześniu 2019 r. podpisano umowę rosyjsko-kubańską w sprawie współpracy gospodarczej i handlowej oraz dostaw paliw płynnych dla Kuby. Umowa obejmuje program współpracy w sektorze transportu, energetyki i rolnictwa do 2030 roku. Ale najważniejsze z punktu widzenia Moskwy są możliwości jakie daje sojusz z Kubą w obszarze bezpieczeństwa. W lutym 2019 roku Rosja zaaprobowała pożyczkę 38 mln euro dla sektora obronnego Kuby. Środki przeznaczono na zakup rosyjskiej broni przez Hawanę. W październiku 2019 roku w Hawanie gościł sekretarz Rady Bezpieczeństwa FR Nikołaj Patruszew. Omawiano m.in. problematykę „kolorowych rewolucji”. Dwudniowe konsultacje dotyczyły szeroko pojętej współpracy w obszarze bezpieczeństwa, bo w rosyjskiej delegacji byli też wiceszef MSW, wiceszef Rosgwardii i dowódca Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych FR.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.