RUSSIA MONITOR

Data: 27 stycznia 2020

Rosja: „korupcyjna stabilizacja”

W indeksie percepcji korupcji za 2019 rok, opublikowanym przez Transparency International, Rosja znalazła się na 137. miejscu (na 180 państw). Sytuacja pod względem walki z korupcją nie ulega zmianie, bo nie ma takiej politycznej woli. Wątpliwe też, by coś się zmieniło po zmianie rządu i prokuratora generalnego.

ŹRÓDŁO: KREMLIN.RU

W 2019 roku sytuacja pod względem korupcji w Rosji właściwie w ogóle się nie zmieniła. W zestawieniu Transparency International zyskała ona tyle samo punktów, co rok wcześniej (28 na 100), co pozwoliło jednak awansować o jedną pozycję. Uwagę zwraca, że od 2015 roku, gdy Rosja była na 119. pozycji, trwa ciągły spadek – oznaczający, że sytuacja z korupcją ciągle się pogarsza. Z pewnością jest też efekt centralizacji polityki ekonomicznej i coraz większych wpływów siłowików. Jeśli chodzi o byłe sowieckie republiki, to dużo lepiej sytuacja z korupcją wygląda w Gruzji (56 pkt), a nawet Białorusi (45 pkt). Przed Rosją są też Kazachstan (34 pkt), Armenia (42 pkt), Mołdawia (32 pkt), Azerbejdżan, Kirgistan, Ukraina (po 30 pkt). Gorzej niż Rosja wypadają tylko Uzbekistan, Tadżykistan (po 25 pkt) oraz Turkmenistan (19 pkt).

W przypadku Rosji Transparency International zwraca uwagę na brak systemowych mechanizmów antykorupcyjnych i fakt, że Moskwa do tej pory nie ratyfikowała Konwencji o odpowiedzialności cywilno-prawnej za korupcję. Nie ma żadnych wątpliwości, że brak politycznej woli do realnych zmian. Rosyjscy eksperci specjalizujący się w działaniach antykorupcyjnych mówią, że w przypadku Rosji można mówić o „korupcyjnej stabilizacji”. W ciągu ostatniego roku, po latach pogarszania się sytuacji, panowało status quo w tej kwestii. Faktem jest, że władze wprowadzają nawet jakieś instytucjonalne środki walki z korupcją, ale zasadniczo każdy, kto chce, może je z łatwością obejść. Jest wiele luk w prawie umożliwiających takie zachowania. Nie ma też poczucia nieuchronności kary. Sprawy korupcyjne mają polityczny charakter – polegają na wsadzeniu za kraty od czasu do czasu jakiegoś wysokiego urzędnika. Ale ma to punktowy charakter i na ogół pokazowy.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Również szef rosyjskiej Izby Obrachunkowej Aleksiej Kudrin oświadczył, że skala korupcji w Rosji nie maleje i że szkody przez nią wyrządzone sięgają bilionów rubli. Były długoletni wicepremier i minister finansów Rosji powiedział, że ze spraw karnych wynika, iż co roku defraudowanych jest 2-3 mld rubli pochodzących z budżetu państwa (ok. 33-50 mln dolarów). – Korupcja zniekształca bodźce w gospodarce i tracimy w ten sposób na tempie wzrostu gospodarczego, a wraz z nim – na wzroście dochodów ludności, inwestycjach, itd. – powiedział były minister. Kudrin oczekuje większych kompetencji dla jego instytucji. Obecnie Izba Obrachunkowa jedynie ujawnia naruszenia finansowe i kieruje materiały do tych organów, a one decydują, czy naruszenia te należy uznać za korupcję.

Kudrin ocenia, że wzrost PKB Rosji w 2020 roku wyniesie ok. 1,5 proc. lub mniej. Według prognoz rządu ma to być 1,7 proc. (wcześniej przewidywano, iż będzie to 2 proc.). Szef Izby Obrachunkowej wskazał, że na dynamikę PKB kraju wpływają spadek liczby ludności przy jednoczesnym braku wzrostu wydajności pracy. Potrzebna jest też poprawa klimatu inwestycyjnego i zachęty podatkowe – ocenił. Kudrin wzywa też do ograniczania roli państwa w gospodarce – problem w tym, że dzieje się w ostatnich latach wręcz przeciwnie. Największy wpływ także na polityką gospodarczą państwa, zyskali siłowicy i zwolennicy dużej obecności państwa w gospodarce.

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: migration crisis, NATO, Belarus, Russia

 

Powiązane wpisy
Top