Data: 28 sierpnia 2020 Autor: Paweł Paszak

Relacje Chiny – Indie po starciach w Dolinie Galwan

Starcia w Dolinie Galwan we Wschodnim Ladakhu, które kosztowały życie 20 żołnierzy sił zbrojnych Indii mogą stanowić punkt zwrotny w polityce New Delhi wobec Pekinu. Dotychczasowe relacje z Chinami charakteryzowało poszukiwanie równowagi pomiędzy atrakcyjną współpracą gospodarczą a rosnącymi zagrożeniami i wyzwaniami w kwestii bezpieczeństwa. Celem pozostawało utrzymywanie strategicznej autonomii poprzez rozwój współpracy z Waszyngtonem, przy jednoczesnym unikaniu jednoznacznego zaangażowania po stronie USA. Utrzymujący się kryzys w relacjach z Chinami może doprowadzić do wyraźnych przewartościowań w strategii New Delhi i pogłębienia współpracy w zakresie bezpieczeństwa ze Stanami Zjednoczonymi, jak i z innymi państwami formatu Quad (Japonia, Australia).

ŹRÓDŁO: NARENDRAMODI.IN

Od momentu ustanowienia Republiki Indii strategiczna autonomia i zasada względnie równego dystansu wobec czołowych mocarstw stanowiły podstawę polityki zagranicznej New Delhi. W dekadzie 2010-2020 ten sposób myślenia zaczął być jednak coraz częściej kontestowany, głównie za sprawą zacieśniającej się współpracy Chin z Pakistanem, rosnącymi napięciami na spornym odcinku granicy oraz coraz bardziej aktywną polityką Pekinu w Azji Południowej i Południowo-Wschodniej. W opinii rosnącej liczby przedstawicieli kręgów wojskowych i politycznych działania te świadczą o próbie strategicznego okrążenia Indii i zmarginalizowania ich wpływu na sytuację w regionie. Stanowią one również wyraz braku zrozumienia dla indyjskich obaw i ambicji w odniesieniu do regionu, który przez władze Indii uznawany jest za swą strefę wpływów.

Coraz istotniejszym obszarem rywalizacji Chin i Indii staje się obszar Oceanu Indyjskiego. Od 2015 r. i opublikowania Strategii Militarnej władze chińskie dokonały wyraźnej reorientacji priorytetów poprzez zwiększenie roli marynarki wojennej i ochrony morskich szlaków komunikacyjnych (SLOCs). Pojawiła się także koncepcja „dwóch oceanów”, która odnosi się do wzmocnienia obecności Armia Ludowo-Wyzwoleńczej (ALW) nie tylko na Pacyfiku, ale także na Oceanie Indyjskim przy wykorzystaniu floty oceanicznej (blue-water navy). Rosnąca aktywność marynarki ALW we wschodniej części akwenu oraz projekty w ramach Morskiego Jedwabnego Szlaku spotkały się z dużym zainteresowaniem kręgów naukowych i analitycznych. Z perspektywy New Delhi scenariuszem optymalnym jest przekształcenie Oceanu Indyjskiego w „Ocean Indii” poprzez zastosowanie zmodyfikowanej wersji doktryny Monroe’go. Problemem pozostają wciąż ograniczone zdolności Indii do projekcji siły, które są niewystarczające dla realizacji tej ambitnej wizji. Zabezpieczenie szlaków komunikacyjnych na tak obszernym akwenie jest obecnie możliwe tylko w koordynacji z indopacyficzną flotą US Navy.

Dalszy wzrost aktywności ChRL na Oceanie Indyjskim i presja militarna na odcinku lądowym mogą popchnąć władze w New Delhi w kierunku silniejszego zaangażowania w formowaną przez USA antychińską koalicję w regionie Indo-Pacyfiku. Mimo że Indie nie są stroną sporu o Morze Południowochińskie, nie należy całkowicie wykluczać możliwości ich udziału w operacjach FONOPs (Freedom of Navigation Operations) oraz konsekwentnego zwiększenia obecności wojskowej na Wyspach Andamańskich i Nikobarskich sąsiadujących z Cieśniną Malakka.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Jedną z głównych przeszkód na drodze do jednoznacznego zaangażowania Indii po stronie USA są obawy dotyczące słabnącej pozycji amerykańskiej w obszarze Indo-Pacyfiku. Dla Waszyngtonu obecność w Azji wiąże się z utrzymaniem hegemonicznej pozycji na świecie i wysuniętej linii obrony na Pacyfiku (forward defense). Pełne wycofanie z Azji oznaczałoby utratę statusu i obniżenie poziomu bezpieczeństwa, nie stanowiłoby jednak bezpośredniego zagrożenia dla terytorium USA. Dla Indii dylemat jest znacznie poważniejszy, gdyż jeżeli zaangażują się one w antychińską koalicję, a mimo to dojdzie do wycofania bądź porażki USA, pozostaną one z coraz potężniejszym i wrogo nastawionym sąsiadem.

Dla Indii przyjęcie antychińskiego kierunku to także dylemat o charakterze rozwojowym. Chiny są drugim co do ważności kierunkiem dla indyjskiego eksportu towarów (5,1%, 16,6 mld dol.) i najważniejszym źródłem importu (15,4%, 75,5 mld dol.). Opcja amerykańska wiązałaby się również z próbą przynajmniej częściowego rozłączenia z gospodarką ChRL co zdecydowanie utrudniłoby proces wychodzenia z kryzysu spowodowanego pandemią COVID-19. Potencjalnym argumentem za gospodarczą izolacją Chin byłoby przeniesienie części azjatyckich łańcuchów produkcji do przemysłowych regionów Indii, ale to wciąż pomysł znajdujący się we wstępnej fazie implementacji.

Przedstawione wyżej czynniki sprawiają, że nawet jeśli władze Indii postawią w perspektywie długoterminowej na współpracę z USA i państwami Quad oraz rywalizację z Chinami, to cały proces będzie mieć charakter bardziej ewolucyjny niż rewolucyjny. Formalny sojusz militarny to wciąż mało prawdopodobny scenariusz, gdyż Indie będą dążyć do utrzymania pola manewru oraz unikania zaangażowania w potencjalny konflikt na Zachodnim Pacyfiku. Kroki podejmowane w sferze bezpieczeństwa będą proporcjonalne do poziomu agresywności działań Pekinu, co otwiera drogę do utrzymania obecnego status quo. Duży nacisk położony zostanie także na rozwój sieciowej współpracy z innymi aktorami Indo-Pacyfiku takimi jak: Australia, Japonia, Wietnam czy Indonezja. Wiele zależeć będzie od wiarygodności USA jako aktora spajającego koncepcję Indo-Pacyfiku oraz od tego jak bardzo konfrontacyjny kurs w stosunkach z Indiami przyjmą Chiny.

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: migration crisis, NATO, Belarus, Russia

 

Powiązane wpisy
Top