![](https://warsawinstitute.org/wp-content/uploads/2020/07/China_Monitor_-_Warsaw_Institute_program_-_banner__1_.png)
China Monitor to program, który analizuje politykę gospodarczą i zagraniczną Chin oraz prognozuje konsekwencje decyzji Pekinu dla gospodarki światowej, UE, państw Europy Środkowo-Wschodniej i Polski.
Data: 11 maja 2021
Autor: Paweł Paszak
Porozumienie Inwestycyjne UE z Chinami w cieniu sankcji i kryzysu dyplomatycznego
We wtorek (4 maja) wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis odpowiedzialny za kwestie handlowe oświadczył, że polityczne zabiegi Komisji na rzecz promowania umowy zostały zawieszone, a „klimat polityczny nie sprzyja ratyfikacji porozumienia”. Komunikat komisarza Dombrovskisa stanowi rezultat kryzysu dyplomatycznego w relacjach Chiny-UE związanego z łamaniem praw człowieka przez władze ChRL w Sinciangu i Hongkongu. Nałożone przez obydwie strony sankcje na przedstawicieli władz i wybrane instytucje zdecydowanie obniżyły szanse na ratyfikację CAI przez Parlament Europejski.
![](https://warsawinstitute.org/wp-content/uploads/2021/05/European-Council.png)
Komentarz wiceprzewodniczącego Komisji oddaje wzrost sceptycyzmu względem porozumienia zarówno w Komisji Europejskiej, jak i szerzej w Brukseli. Nie jest jednak równoznaczny z decyzją o zawieszeniu umowy, gdyż nadal trwają prace nad jej tłumaczeniem oraz korektami prawniczymi. Wynegocjowana w grudniu umowa była przedmiotem krytyki ze strony administracji Joe Bidena oraz środowisk eksperckich, które postrzegały ją jako cios w relacje transatlantyckie tuż przed zmianą władzy w Białym Domu.
30 grudnia 2020 r. Komisja Europejska ogłosiła, że Chiny i UE osiągnęły porozumienie co do zasadniczych kwestii Kompleksowego Porozumienia Inwestycyjnego (CAI). Umowa miała stanowić zwieńczenie zabiegów instytucji europejskich na rzecz zapewnienia przedsiębiorstwom z Unii „równego pola gry” (level-playing field) w Chinach. Postęp w procedowaniu CAI był efektem trudnych negocjacji sięgających 2012 r., a które zainicjowane zostały formalnie w 2013 r. Moment wysunięcia przez Pekin satysfakcjonującej Komisję oferty przypadł na burzliwy okres transferu władzy w Stanach Zjednoczonych. W środowiskach eksperckich wybrany przez Chińską Republikę Ludową czas, odebrany został jako celowe uderzenie w relacje transatlantyckie w momencie, gdy przygotowywane była próba resetu po kadencji prezydenta Donalda Trumpa. Przez część obserwatorów decyzja Komisji odebrana została także jako przejaw implementacji koncepcji „strategicznej autonomii”, której głównej celem jest budowanie niezależności w polityce zagranicznej, gospodarce i polityce obronnej. Mimo że doszło do zakończenia głównej części negocjacji, droga do wejścia w życie porozumienia pozostaje daleka. Niezbędna będzie ratyfikacja umowy przez Parlament Europejski a ta stoi pod dużym znakiem zapytania w związku z systemowymi naruszeniami praw człowieka w Chinach i sankcjami nałożonymi przez obydwie strony.
22 marca Unia Europejska w ramach skoordynowanej akcji z USA, Kanadą i Zjednoczonym Królestwem nałożyła sankcje osobowe na czterech przedstawicieli władz chińskich odpowiedzialnych za represje w północno-zachodniej prowincji Sinciang. Było to pierwsze tego typu działania od czasów masakry na placu Tiananmen w 1989 r. W odwecie Pekin zastosował kary wobec przedstawicieli Parlamentu Europejskiego, naukowców i ośrodków badawczych, krytykujących działania KPCh. Wśród osób objętych sankcjami znalazło się 5 europosłów: Reinhard Bütikofer, Michael Gahler, Raphaël Glucksmann, Ilhan Kyuchyuk i Miriam Lexmann, znani z krytycznych opinii względem polityki ChRL. Reinhard Bütikofer jest m.in. przewodniczącym delegacji Parlamentu Europejskiego ds. Chin. Na liście podmiotów objętych sankcjami władze ChRL umieściły: Komitet Polityczny i Bezpieczeństwa Rady Unii Europejskiej, Podkomisję Praw Człowieka Parlamentu Europejskiego, Fundację Alliance of Democracies w Danii oraz Mercator Institute for China Studies w Niemczech – największy prywatny ośrodek w Europie ukierunkowany na badanie polityki i gospodarki Chin.
Nałożenie sankcji na polityków europejskich pogorszyło perspektywy ratyfikacji CAI, jednakże cały proces formalnie nie został zawieszony. Głównymi adwokatami porozumienia są Francja, Niemcy i niektóre korporacji europejskie, dla których rynek chiński stanowi ważne źródło obecnych bądź potencjalnych dochodów. Motywacje, ekonomiczne, które skłoniły Komisję Europejską do finalizacji negocjacji, mimo oporu Polski, Włoch i USA, pozostają niezmienne. 28 kwietnia podczas niemiecko-chińskich negocjacji rządowych porozumienie inwestycyjne określone zostało jako „możliwy fundament przyszłych stosunków”. W komunikacie zaznaczono różnice dotyczące praw człowieka i Hongkongu, tym niemniej nie pojawiły się kwestie Sinciangu czy sankcji nałożonych na niemieckiego europosła i instytut MERICS. Analizując tekst dokumentu, można dojść do wniosku, że Berlin, podobnie jak w przypadku Nord Stream 2, będzie dążył do finalizacji projektu, pomimo sprzeciwu części państw członkowskich i USA. Wybory do Bundestagu zaplanowane na 26 września 2021 r. mogą częściowo zmienić podejście Niemiec do umowy, gdyż bardzo dobre wyniki w sondażach osiąga Partia Zielonych. Jej przedstawiciele podkreślają konieczność prowadzenia polityki wartości, co może w przyszłości oznaczać ostrzejsze podejście względem Chin. Wpływ na stanowisko względem umowy może mieć również fakt, że jednym z europosłów objętych chińskimi sankcjami jest Reinhardt Butikofer – prominentny działacz ugrupowania.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.