CHINA MONITOR
Data: 21 maja 2020, Autor: Łukasz Kobierski
Pompeo na celowniku Chin
W ostatnich tygodniach sekretarz stanu USA Mike Pompeo stał się częstym celem ataków kontrolowanych przez chińskie władze mediów. Jest to zapewne odpowiedź na zintensyfikowanie amerykańskich oświadczeń na temat pochodzenie koronawirusa.
![](https://warsawinstitute.org/wp-content/uploads/2020/05/Pompeo-China-USA-Bannon-CPC-coronavirus-Poland-Asia-CCTV-Global-Times-Peoples-Daily-Xinhua-disinformation.jpg)
Zwiększona kampania przeciwko Pompeo rozpoczęła się na początku maja, kiedy to oświadczył, że widział dowody na możliwość ucieczki patogenu z laboratorium wirusologicznego w Wuhan. Dodał również, że „Chiny mają długą historię zarażania świata i prowadzenia ośrodków badawczych niespełniających podstawowych standardów. Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy świat został wystawiony na działanie wirusów w wyniku awarii chińskiego laboratorium”.
Wkrótce na chińskim portalu informacyjnym Xinhua, pojawił się artykuł pt. „Pompeo jest najgorszym sekretarzem stanu w historii USA”. Autor zaczął wymieniać obietnice inwestycyjne i gotówkowe Stanów Zjednoczonych dla innych państw, które nie doszły do skutku. Sekretarz stanu został posądzony o demagogię, polityczną paranoję i próbę wykorzystania sytuacji pandemii do dyskredytowania Chin. Dla porównania, Pekin został przedstawiony w pozytywnym świetle jako prawdomówny oraz dobroduszny gracz na arenie międzynarodowej.
Chińska telewizja międzynarodowa CCTV nazwała Pompeo „diabłem, który bezmyślnie rozsiewa truciznę i szerzy kłamstwa”. Skrytykowano jego brak wiedzy i podkreślono wartości, którymi ma się kierować – ,,kłamać, oszukiwać i kraść”. Dziennik „People’s Daily” zaatakował Pompeo oraz byłego doradcy Białego Domu, Steve’a Bannona, nazywając ich „parą kłamliwych klaunów”. Bannona określono również jako „żywą skamielinę z czasów zimnej wojny” i oskarżono o rasizm oraz ksenofobię. Tydzień wcześniej stwierdził on w wywiadzie telewizyjnym, że Chiny doprowadziły do „biologicznego Czarnobyla”.
Znany z jastrzębich poglądów „Global Times” uznał Pompeo za zagrożenia dla pokoju na świecie. Zdaniem dziennikarzy portalu, tego typu kłamstwa ze strony USA „nie uczynią Ameryki znowu wielką”, a zrzucenie winy za pandemię na Chiny jest strategią wygrania listopadowych wyborów prezydenckich. Stworzono też krótki film animowany pt. ,,Kiedy Pompeo spotyka się nauką”, w którym na odpowiedzi doktora, który ma inne zdanie i podaje dowody na to, że koronawirus nie pochodzi z laboratorium w Wuhan, Pompeo ciągle powtarza, że tak nie jest. Przedstawiono go jako „paranoika i durnia”.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Chińskie media stosują kilka metod przekazu w takich przypadkach. Powołują się często na źródła z artykułów dziennikarzy amerykańskich oraz WHO, mających inne lub bardziej koncyliacyjne zdanie, aby uwiarygodnić swoją narrację. Media chińskie często podają bezradność USA w walce z koronawirusem jako uzasadnienie ataków w kierunku władz Komunistycznej Partii Chin. Dodatkowo podkreślają pozytywną rolę Chin na arenie międzynarodowej oraz pomoc materialną, jaką przekazują innym państwom. Powyższe ma usytuować Państwo Środka jako obecnego lidera w walce z koronawirusem.
Twarda retoryka Waszyngtonu i Pekinu prowadzi nas w kierunku nowej zimnej wojny, również na płaszczyźnie ideologicznej. Jak pokazują chociażby ostatnie starcia słowne na Twitterze między ambasador USA i chińskim ambasadorem w Polsce, obie strony nie zamierzają dojść do porozumienia, a przedstawić światu własną wizję prawdy na temat pandemii. Pojawiają się artykuły mówiące o możliwej wojnie między USA i Chinami, ponieważ skala napięcia między nimi jest coraz wyższa. W każdym razie Polska oraz państwa naszego regionu powinny uważnie obserwować aktualne wydarzenia w Azji oraz komunikaty i ruchy decydentów obu mocarstw.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.