OPINIE

Data: 17 października 2022 Autor: Maciej Bujalski

O postawach w polskim kościele w okresie okupacji niemieckiej słów kilka

Mimo że dopiero okres drugiej wojny światowej zwieńczył byt państwa polskiego jako wielowyznaniowego to jednak jeszcze przed wojną wyraźnie wśród polskiego społeczeństwa dominowało wyznanie katolickie (według spisu ludności z 1931 r. katolicy obrządku łacińskiego stanowili blisko 65% Polaków). Z tego względu warto poświęcić kilka słów uwagi pozycji Kościoła Katolickiego w Polsce w okresie okupacji niemieckiej ze szczególnym uwzględnieniem postaw dostrzeganych wśród polskiego duchowieństwa tamtych lat.

ŹRÓDŁO: Wikimedia Commons, 1940  Information: A Man for Others, 198p. ISBN 087973-519-8, http://www.v-like-vintage.net/uploads/images/Cropped700/00130919.jpg, Unknown author

Władze nazistowskie stawiały się w pozycji wyraźnie antagonistycznej względem Kościoła. Wystarczy tu wspomnieć niezwykle dosadne słowa Hansa Franka — Generalnego Gubernatora okupowanych ziem polskich, który określił „klechy” mianem swoich śmiertelnych wrogów. Stanowisko to znalazło odbicie w działaniach podejmowanych przez nazistowskie władze. I tak w obozie koncentracyjnym w Dachau przez okres wojny przetrzymywano ok. 2500 duchownych (nie tylko polskich). W Polsce, najcięższe prześladowania ukierunkowane ściśle na duchowieństwo miały miejsce na ziemiach bezpośrednio wcielonych do III Rzeszy, jednak tak naprawdę okrucieństwo nie było limitowane terytorialnie. Szacuje się, że z rąk nazistów w latach 1939-1945 zginęło ponad 2000 kapłanów.

W obliczu ogromu tragedii tym bardziej należy uświadomić sobie rolę silnych charakterów polskiego duchowieństwa. Ta rola przewodnia w oponowaniu wobec opresyjnej władzy ugruntowała się w Kościele tak dalece, że ten mógł być potem jednym z motorów napędowych podczas zrzucenia sowieckiego jarzma blisko 50 lat później.

Obok najbardziej znanych sylwetek polskiego Kościoła okresu wojennego takich jak o. Maksymilian Maria Kolbe, czy kard. Adam Sapieha warto wspomnieć postać kard. Augusta Hlonda. Jego aktywność może stanowić przykład istotnej roli jaką odegrał Kościół Katolicki w okresie okupacji dla dążeń niepodległościowych, gdy uwzględni się jej międzynarodowy charakter. Kardynał Hlond dowiódł bowiem, jaka może być rola instytucji kościelnych w geopolityce, co jest zjawiskiem dostrzeganym także współcześnie.

Będący arcybiskupem gnieźnieńskim i poznańskim Hlond w pierwszych dniach wojny został ranny w nalocie, a następnie ze względu na swoją pozycję wyjechał do Rumunii. Do Polski wrócił dopiero po wojnie (gdzie wkrótce potem zmarł), choć odbyło się to wbrew stanowisku rządu polskiego w Londynie. O jego zaangażowaniu i kompetencjach politycznych mogą świadczyć między innymi kierowane względem niego propozycje objęcia urzędu premiera (był także brany pod uwagę jako kandydat na prezydenta). Przebywał w Rzymie prowadząc działalność kuluarową mającą uświadomić ludzi o zbrodniach nazistowskich, walczył o poprawę sytuacji polskiego duchowieństwa. Wielokrotnie przemawiał w radiu watykańskim i wypowiadał się w duchu sprawy polskiej dla prasy, jednocześnie przedstawiając włodarzom Watykanu sprawozdanie o prześladowaniach Kościoła na terenie Polski. Podobną aktywność prowadził następnie we Francji, gdzie w 1944 r. został internowany. Niejednoznacznej ocenie może jednak podlegać jego stosunek do Żydów. Nie pozostawał biernym wobec polityki krajowej, prezentował się bowiem jako zwolennik reformy rolnej z 1944 r. Zmarł w 1948 r. w Warszawie.

Sylwetka kard. Hlonda choć może daleka od heroiczności o. Kolbe również mówi sporo o obejmowanych przez Polaków postawach w okresie niemieckiej okupacji. Jest to przykład osoby o ugruntowanym patriotyzmie, która choć centrum swojej aktywności lokuje poza polityką, wykorzystuje swoją pozycję do troski interesy Polski. Podobnie można spoglądać na wielu Polaków, jak np. na Ignacego Paderewskiego (w okresie pierwszej wojny światowej), ale też liczne postaci z historii późniejszej, których oddanie sprawie polskiej było szczere i bezinteresowne, odbijając się echem w stosunkach międzynarodowych.

Roli, jaką odgrywają instytucje takie jak BIP dowodzi zresztą także obecna sytuacja na świecie. Dość powszechnie podnosi się bowiem znaczenie wojny informacyjnej dla postawy całych społeczeństw podczas trwającego konfliktu na Ukrainie.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: 

 

Powiązane wpisy
Top