OPINIE

Data: 17 października 2022 Autor: Mariusz Patey

Nie tylko AK, nie tylko mężczyźni. Różne koncepcje walki o niepodległość po klęsce wrześniowej 1939 r. Szkic o Irenie Iłłakowiczowej i Klementynie Mańkowskiej cz.3

W artykule przedstawiono dwiemniej znane polskie organizacje podziemne, które prowadziły walkę z państwami najeźdźczymi – III Rzeszą i ZSRR: Organizację Wojskową Związek Jaszczurczy – NSZ i Muszkieterzy. Przybliżono także sylwetki Ireny Iłłakowiczowej i Klementyny Mańkowskiej uczestniczących w ramach swoich organizacji w działaniach przeciw okupantom. Autor starał się pokazać wybór różnych dróg walki o niepodległość, nie wyciągając przy tym pospiesznych wniosków wartościujących.

Muszkieterzy
ŹRÓDŁO: https://garystockbridge617.getarchive.net (Narodowe Archiwum Cyfrowe Poland)

Muszkieterzy – zdrajcy, patrioci czy przenikliwi stratedzy?

Tę elitarną, autonomiczną do władz ZWZ-AK polską organizację wywiadowczą utworzył legendarny wojskowy konstruktor, uczestnik kampanii wrześniowej 1939 r. w ramach Zgrupowania gen. Kleeberga – inż. kpt. Stefan Witkowski. Nazwa pochodziła od przypominającego muszkiet karabinu przeciwpancernego, wynalezionego przez Witkowskiego, a używanego przez kawalerzystów Grupy Polesie.

Wśród niektórych historyków panuje przekonanie, że Muszkieterzy po wybuchu wojny III Rzeszy z ZSRR na przełomie 1941 i 1942 r. rozpoczęli grę w celu porozumienia się z Niemcami na odcinku antysowieckim. Obserwując rządy kolaboracyjne na Słowacji czy w południowej Francji, mogli analizować wariant ugody z Niemcami, mogącej uchronić od śmierci wielu obywateli polskich przebywających pod okupacją.

W związku ze zbliżeniem aliantów z ZSRR uznano, że najbardziej optymalnym scenariuszem dla Polski będzie zwycięstwo tych pierwszych na Zachodzie przy jednoczesnym utrzymaniu frontu wschodniego przez Niemcy. Domniemanie to nie ma jednak dostatecznego oparcia w źródłach. Niemniej nawiązali  kontakt z internowanym na Węgrzech marszałkiem Edwardem Rydzem-Śmigłym, a także z byłym premierem Leonem Kozłowskim. Prawdopodobnie w kontekście przyszłej planowanej roli marszałka płk Marian Steifer sprawdzał przez swoje węgierskie kontakty gotowość Niemców do utworzenia polskiego rządu współpracującego z Rzeszą. W październiku 1941 r. marszałek Rydz-Śmigły powrócił do okupowanej Polski. W grudniu tego roku kpt. Witkowski, za wiedzą Niemców, wysłał swoich bliskich współpracowników – rtm. Czesława Szadkowskiego, ppor. Czesława Wasilewskiego, por. Kazimierza Rutkowskiego i pchor. Antoniego Pohoskiego – z tajną misją do gen. Andersa przebywającego w Buzułuku w ZSRR. Mieli oni przekazać rozkaz podjęcia współpracy z Niemcami przeciwko Sowietom (sugestię przejścia na drugą stronę frontu wraz z całą armią), rzekomo wydany przez marszałka Rydza-Śmigłego. Ten incydent przyspieszył zgodę Stalina na wyjście armii Andersa do Iranu.

Podejrzliwy dyktator dobrze wiedział, że ta armia, składająca się z byłych łagierników i tych, co przeżyli piekło więzień i zesłań, nie może żywić do Kremla pozytywnych uczuć. Mógł obawiać się z ich strony działań przeciwko ZSRR. Można w tym przypadku stwierdzić, że Muszkieterzy pomogli tysiącom Polaków wydostać się z sowieckiego piekła i wzmocnili siły aliantów na Bliskim Wschodzie.

Właśnie te nie do końca zbadane działania Muszkieterów skłaniają niektórych historyków do przypuszczeń, że kpt. Witkowski wspólnie z marszałkiem Rydzem-Śmigłym i Kozłowskim podjęli próbę porozumienia się z Niemcami. Z drugiej strony siatka wywiadowcza Witkowskiego dostarczała Brytyjczykom cenne informacje bezpośrednio lub za pośrednictwem ZWZ-AK. Istnieją przekazy świadczące, że Muszkieterzy angażowali się w ratowanie polskich Żydów przerzucanych przez Węgry do krajów neutralnych.

Niechęć do ujawnienia oficerom KG AK swoich struktur agenturalnych ulokowanych głęboko w Niemczech, a także opór przed scaleniem z AK wywołały konflikt i ostatecznie doprowadziły do likwidacji Witkowskiego z rozkazu komendanta AK Stefana Roweckiego „Grota”. Witkowski w rozmowie ze swoją najlepszą agentką, Klementyną Mańkowską, argumentował swoją niechęć do scalenia i ujawnienia swoich współpracowników kwestiami bezpieczeństwa. Uważał, że scentralizowana jednolita struktura organizacji podziemnej będzie bardziej narażona na infiltrację ze strony służb wrogich wywiadów i Gestapo. Niewykluczone, że w śmierć Witkowskiego zamieszany był wywiad sowiecki, który aktywnie obserwował polskie organizacje podziemne i inspirował likwidację osób o poglądach zdecydowanie antykomunistycznych.

Wpływ służb wywiadu sowieckiego na polskie organizacje podziemne jest wciąż słabo zbadanym zagadnieniem. Wiemy, że Kim Philby, agent sowieckiego wywiadu w MI6, był jednocześnie odpowiedzialny za kontakty i pomoc organizacjom podziemnym działającym w Europie Środkowo-Wschodniej. Anthony Blunt, inny agent sowiecki w MI5, nadzorował placówki dyplomatyczne w krajach neutralnych, mając dostęp także do polskich materiałów dyplomatycznych. Działali również inni sowieccy agenci ulokowani w służbach alianckich, kręgach rządu RP na uchodźstwie, a także w instytucjach PPP.

Byłoby zaskakujące, gdyby Kreml nie użył swych agentów dla działań ułatwiających podporządkowanie i komunizację tych obszarów uznawanych przez Stalina za domenę swoich wpływów.

Klementyna Mańkowska wierna przysiędze do końca

Klementyna Mańkowska
ŹRÓDŁO: https://ciekawostkihistoryczne.pl/2022/05/06/kim-byla-klementyna-mankowska/

O Klementynie Mańkowskiej wiemy znacznie więcej niż o Irenie Iłłakowiczowej. Klementyna przeżyła wojnę i opublikowała swoje wspomnienia. Przyszła agentka urodziła się 1 sierpnia 1910 r. we wsi Wysuczka w zaborze rosyjskim (obwód tarnopolski). Pochodziła z ziemiańskiej rodziny. Jej ojcem był Cyryl Czarkowski-Golejewski herbu Abdank, a matką Izabela Jaxa-Małachowska herbu Gryf. Klementyna była spokrewniona z wieloma polskimi rodami, takimi jak: Plater-Zyberkowie, Małachowscy, Sapiehowie, Potoccy, Łubieńscy, Mycielscy. Łączyły ją także więzi z europejskimi rodzinami królewskimi. Związała się z Emilem Rudolfem Baworowskim. Związek nie udał się, Klementyna próbowała zapomnieć o narzeczonym i odwiedziła majątek swojej siostry Marii, mieszkającej we Wrześni w województwie wielkopolskim. Tam poznała swojego przyszłego męża, hr. Andrzeja Mańkowskiego herbu Zaremba, właściciela dóbr Winna Góra pod Poznaniem. Był on prawnukiem gen. Jana Henryka Dąbrowskiego. Winnogórski majątek został nadany generałowi na podstawie zapisów układu w Tylży w 1807 r. przez Napoleona Bonaparte.

Po ślubie państwo młodzi zamieszkali w Winnej Górze. Mańkowski oddał Klementynie zarząd nad majątkiem, by móc ukończyć studia prawnicze i ekonomiczne na Uniwersytecie Poznańskim. Uczęszczał na seminaria prowadzone przez prof. Edwarda Taylora. Wykazywał szczególne zdolności do nauk ekonomicznych – otrzymał nagrodę za prace dotyczące teorii monetaryzmu. W 1933 r. Mańkowskim urodził się syn Krzysztof, w 1936 r. Andrzej. Do wybuchu wojny podróżowali, poznawali ustosunkowanych polityków i dyplomatów krajów europejskich. Prowadzili życie typowe dla arystokratów. Mańkowski jako oficer rezerwy został powołany do służby w 69. Pułku Piechoty 17 Dywizji Armii Poznań. Tam został postrzelony przez własnych żołnierzy próbujących dokonać samosądu, kiedy starał się uratować jeńca – niemieckiego oficera. Żona odnalazła go w szpitalu i przywiozła do domu. Ojciec Klementyny, drugi ordynat na Wysuczce, po wkroczeniu Armii Czerwonej 17 września 1939 r. został aresztowany i zamordowany przez NKWD w 1940 r. Aresztowanie ojca utwierdziło Klementynę w zdecydowanie wrogiej postawie wobec ZSRR.

Działalność Klementyny Mańkowskiej w czasie drugiej wojny światowej

Klementyna Mańkowska po wybuchu wojny wykazała się odwagą i zimną krwią. Gdy 11 września 1939 r. Niemcy podjęli próbę przejęcia pałacu na siedzibę sztabu Wehrmachtu, ujawniła nadzwyczajne opanowanie i znajomość psychologii, by w sytuacji zdawałoby się beznadziejnej chronić rodzinną posiadłość. Trafiła na przedstawicieli niemieckiej arystokracji – Georga von Rothkircha i Harolda von Hoepfnera. Zdezorientowani Niemcy, widząc piękną hrabiankę, nie wypełnili rozkazu i przejęli jedynie jedno piętro rezydencji.

Niestety w październiku Gestapo usunęło Mańkowskich z ich majątku, pałac został oddany w prezencie feldmarszałkowi Wilhelmowi Keitlowi za zasługi w kampanii wrześniowej. Harold von Hoepfner natomiast zakochał się w pięknej Klementynie i zaproponował wspólny wyjazd do Rzymu. Hrabina okazała wierność mężowi i odmówiła w słowach: „Czy aby na pewno oficer Wehrmachtu chciałby, abym porzuciła dla niego człowieka, który bohatersko stanął w obronie niemieckiego żołnierza?”. Ta sytuacja dobrze oddaje charakter Klementyny.

W ramach akcji wysiedleńczej polskich mieszkańców Wielkopolski rodzina Mańkowskich została aresztowana i po pobycie w obozie przejściowym w Śremie zapędzona wraz innymi Polakami do bydlęcego wagonu. Dzięki pomocy niemieckiego wartownika udało im się uciec. Dotarli do Warszawy i zamieszkali u koleżanki Klementyny, primabaleriny Teatru Wielkiego, Olgi Sławskiej. Pod koniec 1939 r. przenieśli się do mieszkania kuzynki Teresy Łubieńskiej, znajdującego się przy ul. 6 Sierpnia, niedaleko pl. Zbawiciela. Tu poznała wielu oficerów WP, którzy w mieszkaniu Łubieńskiej odbywali spotkania konspiracyjne w ramach organizacji wywiadowczej Muszkieterzy.

Dzięki znajomości języków, w tym niemieckiego, arystokratycznego pochodzenia, nordyckiej urodzie, inteligencji i opanowaniu Mańkowska idealnie nadawała się do pracy wywiadowczej. Witkowski bez wahania zaproponował jej współpracę. Zaimponowała ona polskim oficerom sposobem, w jaki zdobyła ważne informacje o przygotowanym przez Niemców ataku na Francję. Harold von Hoepfner, pozostający pod urokiem hrabiny, odwiedził ją w Warszawie w mieszkaniu jej kuzynki. Przekazał biżuterię i pieniądze, które z powodu natychmiastowej eksmisji z pałacu Mańkowska pozostawiła pod jego opieką. Podczas długiej rozmowy Klementyna ujawniła swe zdolności analitycznego myślenia i znakomitą pamięć. Właśnie wtedy zdobyła informacje o niemieckim planie ataku na Francję „Fall Gelb”. Witkowski postanowił wysłać Klementynę na francuską wyspę Noirmoutier położoną na Atlantyku. Miała zorganizować łączność z rządem RP na uchodźstwie w przypadku upadku Francji. W drodze do niej spotkała się w ambasadzie polskiej w Rzymie z Marianem Romeyką, attaché wojskowym, kierującym siatką wywiadowczą Réseau F2 i przekazała informacje o planowanej inwazji Niemiec na Europę Zachodnią.

Hrabina dotarła na wyspę bez przeszkód. Po zajęciu Francji przez Niemców podjęła pracę tłumaczki w biurze portowym w Saint-Nazaire. Port stał się ważną bazą dla niemieckich U-bootów na Atlantyku, w którym przeprowadzano także remonty okrętów wojennych, w tym Anglikom pancernika „Tirpitz”. Mańkowska dzięki swojej znakomitej pamięci była w stanie przekazywać szczegółowe informacje o porcie. Wykorzystując dane wywiadowcze dostarczone przez Klementynę, marynarka wojenna Wielkiej Brytanii zaplanowała operację „Chariot”, która 28 marca 1942 r. zakończyła się zniszczeniem infrastruktury portowej i wyłączeniem portu do końca wojny.

Klementyna Mańkowska wykorzystywała swój wdzięk, arystokratyczne maniery, znakomitą znajomość niemieckiego i swoisty dar wniknięcia w psychologię wroga w trakcie przypadkowych i inspirowanych spotkań z oficerami niemieckimi celem wydobywania ważnych wiadomości i wzorów dokumentów. W marcu 1941 r. Gestapo aresztowało ją pod zarzutem pomagania polskim żołnierzom. Ponownie zachowując zimną krew, udało jej się zmanipulować gestapowców tak, że ci zaoferowali jej suty posiłek z winem. Była tak przekonująca, że Niemcy uwolnili ją z przeprosinami za kłopoty i kupili bilet pierwszej klasy na pociąg do domu. Dzięki znajomym oficerom niemieckim udało jej się zdobyć informacje o planowanym ataku Niemiec na ZSRR.

Mańkowska potrafiła ocenić wagę informacji i zorganizowała podróż do Polski pod pozorem odwiedzenia rodziny, by spotkać się osobiście ze swoim przełożonym, Witkowskim. W drodze do kraju zatrzymała się w Berlinie u znajomego rodziny, byłego radcy ambasady Niemiec w Warszawie – Rudolfa von Scheliha. Dał się on poznać jako polonofil związany z opozycją antyhitlerowską. Przekazał jej dokumenty poświadczające zbrodnie w Polsce oraz plany projektowanego obozu zagłady Żydów w Treblince. Mańkowska była pierwszą osobą związaną z wywiadem alianckim, która dowiedziała się o planowanym Holokauście na pół roku przed konferencją w Wannsee. Rudolf von Scheliha został aresztowany w 1942 r. i zamordowany przez hitlerowców za zdradę stanu. Nie miało to jednak związku z jego kontaktami z Klementyną. W Warszawie przekazała materiały Witkowskiemu, który niezwłocznie wysłał je do Anglii. Wzory pieczątek niemieckich zostały wykorzystane w jednostce fałszerskiej prowadzonej przez arystokratów – braci Plater-Zyberków.

Swój największy sukces Klementyna Mańkowska osiągnęła, kiedy w lipcu 1941 r. przygodnie poznany w pociągu z Berlina do Warszawy oficer niemiecki, przedstawiający się jako Wallraf Hans Alexander, okazał się pracownikiem Abwehry. Niemcy, przekonani o lojalnej postawie Mańkowskiej, wyszli z propozycją pracy w niemieckim wywiadzie. Ofertę przyjęła, naturalnie w porozumieniu z Witkowskim. Zaczęła pracę w MSZ III Rzeszy w Berlinie i przeszła przeszkolenie agenturalne. Po jego ukończeniu miała być przerzucona do Anglii. Z powodzeniem przeszła kurs, na którym poznała zasadę działania maszyny szyfrującej Enigma, otrzymała kody, adresy komórek szpiegowskich i pseudonimy łączników niemieckiego wywiadu w Anglii. Niemcy stworzyli jej legendę włoskiej hrabiny, zamieszkującej w Saint-Avertin we Francji, niedaleko Tours. Dostała w użytkowanie willę ze służbą.

Do Tours przyjechał tajemniczy komandor  von Bonin (okazało się, że był to sam Canaris, szef Abwehry). Tam, ku swojemu zaskoczeniu, Mańkowska została poinformowana, że będzie wysłana do Anglii z misją przekazania Brytyjczykom wiadomości o istnieniu w formacji Wehrmachtu opozycji antyhitlerowskiej, która nie ma złudzeń co do tego, że Hitler jest szaleńcem prowadzącym naród niemiecki do katastrofy. Oficer ów wyjaśnił, że opozycja ta zamierza dokonać zamachu stanu, porozumieć się z Zachodem i zbudować koalicję antykomunistyczną. Był to plan jak najbardziej po myśli Muszkieterów, pod warunkiem, że Niemcy oddaliby zawłaszczone Polsce terytoria i zapłaciliby reparacje wojenne.

Przed wykonaniem tej misji Klementyna poprosiła o możliwość odwiedzenia samotnej matki w rodzinnej Wysuczce. Chciała, by ta wyjechała z nią z kraju. Matka odmówiła, nie będąc pewną losu aresztowanego przez Sowietów męża. Postanowiła czekać na jego powrót.

Klementyna po raz ostatni spotkała się w Warszawie z Witkowskim, który przekazał jej meldunki wywiadowcze. Po czterech miesiącach dotarła 4 maja 1942 r. do Anglii, gdzie została aresztowana przez MI5. Przesłuchiwał ją Malcolm Scott, doskonale władający językiem polskim (jego rodzina miała przed wojną sklep sportowy we Lwowie). Klementyna opowiedziała mu z detalami o okolicznościach werbunku przez Abwehrę, przekazała posiadane informacje i wiedzę o technikach pracy wywiadu niemieckiego. Po złożeniu długich wyjaśnień została zwolniona. Scott przestrzegł ją przed polskim wywiadem: „Niech Pani jak najszybciej opuści Londyn! Agenci Muszkieterów, uważani przez Pani rodaków za szpiegów Abwehry, nie są tutaj mile widziani”.

Także gen. Kazimierz Sosnkowski ostrzegał ją przed próbą zamachu ze strony II Oddziału AK, który nie akceptował pomijania go przez Witkowskiego w swoich kontaktach z MI6. Ostrzegały Mańkowską przed „nieszczęśliwym wypadkiem” jej przyjaciółki pracujące dla Witkowskiego, a także dla brytyjskiego wywiadu: Krystyna Skarbek i Teresa Łubieńska. Obie po wojnie zostały zasztyletowane. Mańkowska w obawie o swoje życie wyjechała do Szkocji, gdzie podjęła pracę sekretarki i tłumaczki dyrektora w szpitalu im. Ignacego Paderewskiego w Edynburgu. 20 czerwca 1944 r. urodziła córkę Marię Izabellę.

Inwigilowana zarówno przez polski, jak i komunistyczny wywiad, nie mogąc wrócić do Polski rządzonej przez stalinowców, wyjechała wraz z rodziną do kolonii belgijskiej w Kongo. Małżeństwo miało status bezpaństwowców. Nie otrzymali polskich paszportów ze względu na blokadę ze strony rządu RP na uchodźstwie. Generał Tadeusz Komorowski „Bór”, który sam podejmował błędne strategicznie decyzje wojskowe i polityczne o tragicznych konsekwencjach, zablokował nadanie Mańkowskiej brytyjskiego odznaczenia Krzyża Świętego Jerzego. Współcześni historycy przyznają, że rozkazy wydane przez komendanta AK o rozpoczęciu akcji „Burza” i ujawnianiu struktur podziemnych przed Armią Czerwoną i o wybuchu powstania warszawskiego przyniosły olbrzymie ofiary wśród żołnierzy i ludności cywilnej, znacząco osłabiając możliwości oporu przed stalinizacją Polski. W 1953 r. generał Komorowski „Bór” zmienił jednak zdanie i odznaczył Mańkowską Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami. Jej członkostwo w organizacji Muszkieterów, która miała inną wizję walki o Polskę niż ówczesny główny nurt polityczny, utrudniało pełne uhonorowane jej niewątpliwych zasług.

W 1967 r. Mańkowscy przenieśli się do Francji. Władze miasteczka, w którym mieszkała, w uznaniu jej zasług dla lokalnej społeczności (podczas okupacji jako pracownik portu pomagała francuskim rybakom otrzymywać nadmiarowe pozwolenia na połów ryb) przekazały hrabinie w 1963 r. tereny, na których mogła na stałe osiąść. W 1996 r. od prezydenta Francji Jacques’a Chiraca dostała Order Zasługi, a rok później prezydent Niemiec Roman Herzog odznaczył ją Krzyżem Zasługi Pierwszej Klasy. Niemcy docenili jej wkład w walkę z nazizmem, współpracę z niemieckim ruchem oporu oraz aktywność na rzecz polsko-niemieckiego pojednania. Jako ponadosiemdziesięcioletnia, sędziwa już osoba postanowiła spisać swoje wspomnienia pt. Moja misja wojenna. Bez trwogi i nienawiści. Polskie wydanie ukazało się w 2003 r. Mimo ciężkich doświadczeń kierowała się credo: „W każdym człowieku jest dobro, niektórzy tylko żyją w złych czasach”. Do końca była wierna przysiędze złożonej Stefanowi Witkowskiemu i broniła dobrego imienia organizacji. Zmarła 4 stycznia 2003 r. w Sermoise-sur-Loire w wieku 93 lat.

Zakończenie

Polska była jedynym członkiem koalicji antyhitlerowskiej, który mimo upadku III Rzeszy wojnę przegrał. Warto przypomnieć polskie organizacje niepodległościowe stojące poza ZWZ-AK, które miały swój wkład w walkę o wolną Polskę i walczyły z dwoma agresorami. Jest to istotne zwłaszcza teraz, kiedy znów pojawiło się niebezpieczeństwo ze strony Kremla. Członkowie tych organizacji niejednokrotnie mieli ogląd sytuacji bliższy rzeczywistości niż ten reprezentowany przez wielu polskich polityków i wojskowych ówczesnego tzw. głównego nurtu. Trzeba przyznać, że nie istniały wtedy szanse na uratowanie Polski, niezależnie od obranej strategii. Czasy wojny były tak odmienne od znanej nam obecnej rzeczywistości, że współczesne pokolenie może jedynie złożyć hołd wszystkim, którzy zdecydowali się narażać swoje życie w walce o niepodległy kraj.

78 lat po zakończeniu II wojny światowej przyszedł czas, by stwierdzić, że nie należy prowadzić jałowych sporów o słuszności wyboru dróg ku niepodległości kraju. Należy darzyć szacunkiem wszystkich patriotów walczących o wolną i niepodległą Polskę. Jakże aktualne, także dla opisu polskiej rzeczywistości politycznej 1939–1989 r., są słowa księcia Adama Czartoryskiego: „W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie”.

Bibliografia:

1. J. Żaryn, Irena Morzycka-Iłłakowicz, Lista strat działaczy obozu narodowego w latach 1939–1955, t. 1, W.J. Muszyński, J. Mysiakowska-Muszyńska (red.), Warszawa 2010.
2. https://www.nsz.com.pl/irena-illakowicz/
3. K. Mańkowska, Moja misja wojenna, Rebis 2022.
4. M. Łuszczyna, Igły. Polskie agentki, które zmieniły historię, Warszawa 2013.
5. M. Stasiak, Kobiety wywiadu: Klementyna Mańkowska – hrabina szpieg, 1944.pl (dostęp: 20.04.2022).
6. https://ciekawostkihistoryczne.pl/2022/05/06/kim-byla-klementyna-mankowska/
7. https://www.nsz.com.pl/zwizek-jaszczurczy-i-narodowe-siy-zbrojne-na-pomorzu
-1939-1947/
8. https://www.nsz.com.pl/z-kart-historii-wywiadu-qzachodq-zj-i-nsz/
9. https://wielkahistoria.pl/klementyna-mankowska-bezczelna-polska-hrabina-byla
-jedna-najlepszych-agentek-wywiadu-podczas-ii-wojny-swiatowej/

Projekt dofinansowano ze środków Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego w ramach Funduszu Patriotycznego-edycja 2022 Wolność po polsku, prowadzone przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Here you can create the content that will be used within the module.

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: 

 

Powiązane wpisy
Top