Russia Monitor to przegląd najistotniejszych wydarzeń dotyczących szeroko pojętej polityki bezpieczeństwa w Rosji oraz polityki zagranicznej Kremla.
Data: 23 października 2020
New START, USA, Rosja. Gra w kotka i myszkę
Zawarty jeszcze przez Baracka Obamę traktat rozbrojeniowy z Rosją dotyczący strategicznej broni jądrowej to ostatni obowiązujący tego typu dokument amerykańsko-rosyjski. Wygasa w lutym 2021 roku. Moskwie od dawna bardzo zależy na jego przedłużeniu. Jednak Donald Trump oczekuje dodatkowych zobowiązań. Władimir Putin odmawia i proponuje przedłużenie o rok w niezmienionej formie. Kreml zakłada, że nawet jeśli Joe Biden wygra, to przynajmniej będzie taki plus, że New START będzie bez problemu przedłużony – co już zapowiada kandydat Demokratów. Gorzej dla Kremla, jeśli wygra Trump. Wtedy ostatnie rozbrojeniowe zobowiązanie pójdzie do kosza – a to oznaczałoby osłabienie pozycji Rosji.
Zasadniczo rosyjska propaganda wciąż przekonuje odbiorców w kraju, że mniejszym złem dla Moskwy byłoby zwycięstwo Donalda Trumpa. Ale niezależnie od tego, nawet w wygranej Joe Bidena Kreml może się doszukać pozytywów. Jednym z nich jest już zadeklarowana gotowość kandydata Partii Demokratycznej do przedłużenie traktat New START. Być może także z tego powodu Rosjanie zablokowali de facto toczące się obecnie negocjacje w tej sprawie z administracją Trumpa. To bowiem, co oferuje Trump, jest dużo gorsze dla Kremla niż przedłużenie traktatu w obecnej formie. Dlaczego? Chodzi o to, że kluczowe nie są tu arsenały strategicznej broni jądrowej obu państw. Są do siebie wielkością zbliżone i od 2010 roku powoli redukowane. Istotniejsza jest atomowa broń niestrategiczna i taktyczna. Tej Rosjanie mają bez porównani więcej od Amerykanów. Dlatego Trump zaoferował przedłużenie New START, ale z dołączeniem czegoś w rodzaju aneksu oznaczającego zamrożenie rozwoju arsenału atomowego innych typów. Na to Kreml nie mógł się zgodzić, bo uderzyłoby to w programy rozwoju nowych typów broni, o których często lubi mówić Putin, że nikt inny na świecie takimi nie dysponuje. Drugi powód odrzucenia przez Rosję amerykańskiej oferty to niechęć Moskwy do jakichkolwiek kroków mogących być negatywnie odebranymi przez Chiny. A już szczególnie tego typu kroków podjętych wspólnie z USA. A tak by odebrano przedłużenie New START z dodatkowym ustaleniem, że należy skłonić Chiny do dołączenie do programu rozbrojeniowego. Dodatkowo należy pamiętać, że Rosja odbudowała, a nawet rozbudowała swój niestrategiczny arsenał jądrowy, w tym artylerię polową zdolną wystrzeliwać pociski z niewielkimi głowicami atomowymi czy też różnego rodzaju uzbrojone w takie głowice pociski rakietowe – czy to wystrzeliwane z lądu, czy z okrętów podwodnych. Podczas gdy Rosjanie wzmacniali ten element arsenału nuklearnego, Amerykanie zutylizowali w ostatnich dekadach niemal cały swój niestrategiczny arsenał. W efekcie dziś Rosja posiada tysiące niestrategicznych i taktycznych głowic jądrowych, zaś USA jedynie kilkaset bomb lotniczych z głowicami atomowymi w Europie. Siergiej Ławrow stwierdził jasno: Amerykanie muszą wycofać te bomby z Europy, żeby w ogóle zaczynać jakiekolwiek rozmowy ws. taktycznej broni atomowej.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.