Data: 31 marca 2022 Autor: Grzegorz Kuczyński

Naftowy sojusz gigantów Zatoki z Rosją ma się dobrze. Stanowisko OPEC+

Kartel zrzeszający członków OPEC oraz szereg krajów spoza tej organizacji, z Rosją na czele, nie zmienia planów dotyczących wydobycia ropy, mimo presji ze strony Zachodu. Po ostatnim spotkaniu OPEC+ wiadomo, że skupione w tym porozumieniu kraje nie zmienią co najmniej do maja włącznie planów wydobywczych, co ma wpływ na ceny na globalnym rynku.

ŹRÓDŁO:media.gazprom-neft.com

Kraje członkowskie OPEC+ będą nadal zwiększać produkcję ropy naftowej zgodnie z obowiązującym od dawna harmonogramem. Pomimo obecnej niestabilności na rynku ropy naftowej, wywołanej w głównej mierze przez agresję Rosji na Ukrainę, szefowie delegacji członków OPEC+ potrzebowali zaledwie dziesięciu minut, aby podjąć decyzję w sprawie parametrów wielkości produkcji ropy w maju. „Stabilne podstawy i zgoda co do perspektyw wskazują na dobrze zrównoważony rynek ropy naftowej. Obecna zmienność nie wynika z czynników fundamentalnych, lecz z bieżących wydarzeń geopolitycznych” – czytamy w komunikacie. OPEC+ zdecydował o dalszym zwiększeniu produkcji ropy w maju o planowane wcześniej 432 tys. baryłek dziennie. Decyzja jest zgodna z oczekiwaniami rynku, a głównym czynnikiem wpływającym na bieżącą sytuację jest plan prezydenta Joe Bidena dotyczący uwolnienia do 180 mln baryłek z krajowej strategicznej rezerwy ropy USA (milion baryłek dziennie przez kilka miesięcy). Następne spotkanie OPEC+ odbędzie się 5 maja. OPEC+ oficjalnie zmienił też źródło danych, na podstawie których podejmuje decyzje. Wykluczył Międzynarodową Agencję Energii (IEA), zastępując ją Wood Mackenzie i Rystad Energy. Decyzja OPEC+ jest zgodna z oczekiwaniami Rosji, która liczy na to, że wysokie ceny ropy na świecie zmuszą w końcu Zachód do zmiany podejścia do surowca z tego kraju. Już na początku marca wiele zachodnich firm handlowych i rafinerii zaczęło odmawiać zakupu rosyjskiej ropy Uralsa. W związku z sytuacją wokół Ukrainy rosyjskie firmy mają problemy ze sprzedażą ropy Urals na rynku spot. Międzynarodowe firmy traderskie oferują znaczne zniżki na rosyjską ropę, ale i tak nie mogą jej sprzedać, a rosyjskie rafinerie są zmuszone do zmniejszenia przerobu. Nabywcy nie mogą znaleźć tankowców do przewozu ropy, ponieważ armatorzy niechętnie dokonują transakcji z udziałem rosyjskiego paliwa. W obliczu tych problemów władze rosyjskie szukają alternatywnych możliwości eksportu. Tak jak na przykład na rynek indyjski. W marcu Rosja czterokrotnie zwiększyła eksport ropy do Indii. Mimo to, rosyjscy producenci spodziewają się znacznego spadku sprzedaży surowca za granicę. Szef  Związku Producentów Ropy i Gazu Rosji mówi, że w 2022 roku sprzedaż rosyjskiej ropy może spaść nawet o 20 proc. w stosunku do roku poprzedniego.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: migration crisis, NATO, Belarus, Russia

 

Powiązane wpisy
Top