ROLA I WPŁYW CHIŃSKIEJ REPUBLIKI LUDOWEJ NA KRAJE GRUPY WYSZEHRADZKIEJ.
Celem projektu jest monitorowanie działalności ChRL w odniesieniu do państw V4 – Polski, Czech, Węgier oraz Słowacji. Projekt powstał dzięki finansowaniu Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego
Data: 6 grudnia 2021 Autor: Patryk Szczotka
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Czy Chiny mogą pomóc z niego wyjść?
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej jest zdecydowanie jednym z najważniejszych wydarzeń roku 2021 zarówno na arenie europejskiej, jak i międzynarodowej. Zainteresowanie problemem wyraża już nie tylko Litwa (zmagająca się z tą samą sytuacją), lecz także ważni europejscy gracze tacy jak Niemcy i Francja, Stany Zjednoczone oraz organizacje międzynarodowe, m.in. NATO czy Unia Europejska. W środowisku politycznym oraz medialnym pojawiają się także głosy, że znaczącą pomocą w rozwiązaniu tej sytuacji mogą okazać się Chiny.
Potencjalne znaczenie chińskiej pomocy w kryzysie na polskiej granicy zostało przywołane w mediach przez Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz, byłą ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie, obecnie szefową Instytutu Strategii 2050. Zasugerowała ona, że fakt, iż 10 proc. eksportu z Chin do UE tranzytuje przez granicę polsko-białoruską, może być użyty jako karta przetargowa, która zmusi Chińczyków do zakulisowych działań w sprawie Białorusi, jeśli strona polska zasygnalizuje chęć zamknięcia przejść granicznych z tym państwem[1]. Podobna retoryka została podchwycona także poprzez niektóre środowiska polityczne, czego wyrazem był przeprowadzony w „Rzeczpospolitej” wywiad z Szymonem Hołownią, liderem partii Polska 2050 (która według sondaży jest trzecią siłą polityczną w Polsce)[2]. Wyraził on w rozmowie przekonanie, że ścisła współpraca z UE może być wsparta metodą nacisku na Białoruś właśnie poprzez groźbę zamknięcia przepływu towarów z Chin do Europy[3]. Według białoruskiego dziennikarza Tadeusza Giczana szczególną rolę w tym zadaniu miałby odgrywać terminal przeładunkowy Małaszewicze[4], zwany „chińską bramą do Europy” ze względu na fakt, iż przechodzi przez niego 90 proc. kolejowego transportu towarów między Chinami a UE[5].
Środowisko eksperckie z rezerwą odnosi się do tego typu pomysłów. Profesor Wojciech Janicki z Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curie (UMCS) wskazuje na to, że blokując przepływ towarów w Małaszewiczach, Polska doprowadzi do zatrzymania ich dostaw przede wszystkim do państw Europy Zachodniej, a więc ruch ten powinien zostać skonsultowany z naszymi europejskimi partnerami[6]. Doktor Andrzej Jakubowski z Instytutu Geografii Społeczno-Ekonomicznej i Gospodarki Przestrzennej UMCS podkreśla z kolei, że zablokowanie terminalu może przynieść skutek odwrotny od zamierzonego, znajduje się on bowiem na polskim terytorium i to przede wszystkim państwo polskie czerpie korzyści finansowe związane z przeładunkiem i transakcjami handlowymi w tym miejscu, zaś zyski strony białoruskiej są z tego tytułu zdecydowanie mniejsze[7]. Istnieje także ryzyko, że ruch tranzytowy przeniósłby się na inne trasy, co w długiej perspektywie doprowadzi do zniechęcenia Chińczyków do rozwijania swoich przedsięwzięć ze stroną polską[8].
Podobne stanowisko wyraża Kamil Kłysiński z Ośrodka Studiów Wschodnich, który twierdzi, że wstrzymanie pracy terminalu bez zamknięcia całej granicy ma niewiele sensu ze względu na to, iż nie znajduje się on w jej bezpośrednim sąsiedztwie[9]. Podkreśla także, że taki ruch uderzy nie tylko w Białoruś, lecz także polskich przedsiębiorców[10]. Wtóruje mu również inny ekspert OSW Jakub Jakóbowski, który skomentował pomysł zamknięcia terminalu na Twitterze. Jego zdaniem rola Małaszewicz jest niewielka (w 2020 roku odpowiadały za tranzyt zaledwie 4.3 proc. handlu między UE i Chinami) i o ile może stać się wizerunkowym problemem dla chińskiego projektu Nowego Jedwabnego Szlaku, o tyle z perspektywy globalnych chińskich kalkulacji terminal ten nie ma znaczenia strategicznego[11]. Związany z Instytutem Boyma ekonomista Adrian Zwoliński uważa z kolei, że zamknięcie punktu przeładunkowego stworzy problemy ekonomiczne dla strony polskiej, zaś rola mediatora w konflikcie polsko-białoruskim nie jest dla Chin atrakcyjna ze względu na priorytetowe traktowanie przez Pekin relacji z Federacją Rosyjską[12].
Zamknięcie terminalu przeładunkowego w Małaszewiczach, mimo że podchwycone przez niektóre środowiska w polskim dyskursie politycznym, zdaje się pozbawione sensu z ekonomicznego i geopolitycznego punktu widzenia, a wręcz może przynieść skutki odwrotne od zamierzonych. Ze względu na priorytetowe traktowanie przez Chiny stosunków z Rosją[13] trudno jest oczekiwać, że zaangażują się one w rozwiązanie tego konfliktu, zaś ekonomiczna blokada, mimo iż potencjalnie dotkliwa dla strony białoruskiej, może przynieść Polsce jeszcze większe straty finansowe i polityczne. W tej sytuacji priorytetem dla państwa polskiego powinno być przede wszystkim działanie w ramach mechanizmów europejskich, a także ścisłe współdziałanie z państwami NATO.
[1] https://next.gazeta.pl/next/7,151003,27790213,jak-rozwiazac-kryzys-na-granicy-polsko-bialoruskiej-chiny.html
[2] https://www.politico.eu/europe-poll-of-polls/poland/
[3] https://www.rp.pl/polityka/art19097641-holownia-o-kryzysie-na-granicy-kilka-telefonow-moglyby-wykonac-chiny
[4] https://twitter.com/TadeuszGiczan/status/1435591525124169731?s=20
[5] https://www.osw.waw.pl/sites/default/files/wydarzenia/Kolejowy%20Jedwabny%20Szlak%20-%20logistyczna%20szansa%20dla%20Polski%20-%20Jakobowski%20-%20Poplawski%20-%20OSW.pdf
[6] https://www.onet.pl/informacje/onetbialystok/terminal-w-malaszewiczach-czy-to-sposob-na-lukaszenke/9t9p3xt,79cfc278
[7] Ibidem.
[8] Ibidem.
[9] https://www.money.pl/gospodarka/jest-sposob-na-lukaszenke-bezprecedensowe-sytuacje-wymagaja-bezprecedensowych-reakcji-6703308264586112a.html
[10] Ibidem.
[11] https://twitter.com/J_Jakobowski/status/1458425187930677249
[12] https://twitter.com/ZwolinskiAdrian/status/1460292602889183242
[13] https://www.osw.waw.pl/sites/default/files/Raport-OSW_Os-Pekin-Moskwa_net.pdf
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
ResztaTekstu2
Powyższy artykuł jest częścią projektu „Rola i wpływ Chińskiej Republiki Ludowej na kraje Grupy Wyszehradzkiej” finansowanego przez Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.