RUSSIA MONITOR

Data: 17 września 2019

Izraelczycy w Soczi. Wyborcza wizyta Netanyahu

Premier Izraela na finiszu kampanii wyborczej znów sięga po wsparcie Władimira Putina. Choć wizyta w Soczi była poświęcona przede wszystkim kwestii Syrii i Iranu, wiadomo, że jeśli może mieć ona jakieś efekty, to zwiększenie popularności Netanyahu wśród rosyjskojęzycznego elektoratu. W kwestii Iranu Moskwa nie zamierza bowiem zmienić swojej polityki.

12 września Benjamin Netanyahu złożył trzecią już w tym roku wizytę w Rosji. Poprzednia, w kwietniu, też miała zresztą miejsce pięć dni przed wyborami. Teraz przywiózł co prawda ze sobą do Soczi liczną grupę wojskowych i szefów służb specjalnych, ale chodziło przede wszystkim o pokazanie się w towarzystwie Putina w izraelskich mediach. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że to ważne spotkania dotyczące bezpieczeństwa Państwa Żydowskiego. Izraelczycy spotkali się bowiem także z ministrem obrony Siergiejem Szojgu i rosyjskimi generałami. W skład delegacji izraelskiej wchodzili dwaj ważni dowódcy IDF: szef sztabu generalnego generał Aviv Kochavi oraz szef Zarządu Operacji generał Aharon Havila.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Premierowi towarzyszyli też szef wojskowego wywiadu, generał Tamir Hayman i szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego Meir Ben-Shabbat. Sądząc po wypowiedziach obu stron po wizycie w Soczi, nie zapadły żadne istotne decyzje. Ale sam fakt tych spotkań był ważny dla Izraelczyków – kwestia relacji z Rosją i związane z tym zagrożenia ze strony Iranu czy Hezbollahu stały się jednym z głównych tematów w mediach izraelskich. Netanyahu kolejny raz zaprezentował się jako jedyny tak naprawdę mąż stanu w Izraelu, którego świetne międzynarodowe kontakty przyczyniają się do bezpieczeństwa państwa i obywateli. Ale nie mniej ważny był przekaz skierowany do rosyjskojęzycznej części elektoratu. Jak wiadomo, Likud walczy o tych wyborców z konkurentami na prawicy, przede wszystkim partią Avigdora Liebermana. Pokazanie się w towarzystwie Putina, bardzo popularnego wśród imigrantów z b. Związku Sowieckiego, miało na celu przysporzenie punktów Netanyahu w tej części elektoratu. Podobnie zresztą było z niedawną wizytą w Kijowie – wszak również z Ukrainy przyjechało do Izraela wielu żydowskich imigrantów. Sam Putin mówił o znaczeniu grupy rosyjskojęzycznych wyborców, choć oczywiście nie wskazywał otwarcie swego faworyta w wyborach do Knesetu. Fakt spotkania z Putinem był ważny również dlatego, że w ostatnich dniach Rosja w kilku sprawach wyraziła zdanie zdecydowanie odmienne od tego prezentowanego przez Netanyahu. Przede wszystkim chodzi o jego deklarację, że jeśli pozostanie premierem po wyborach, formalnie włączy do Państwa Żydowskiego okupowane od czasów zwycięskiej wojny sześciodniowej w 1967 roku obszary na Zachodnim Brzegu Jordanu.

All texts published by the Warsaw Institute Foundation may be disseminated on the condition that their origin is credited. Images may not be used without permission.

Powiązane wpisy
Top