Data: 16 czerwca 2025,  Autor: Jakub Anders

Gdynia – miasto z morza i marzeń

Na styku porośniętych lasem wzgórz morenowych i Morza Bałtyckiego, w miejscu, gdzie jeszcze do końca I Wojny Światowej znajdowała się niewielka kaszubska wioska rybacka w latach 20 i 30 XX wieku dochodzi do jednego z najważniejszych przedsięwzięć w historii polskiej państwowości.

Zdjęcie: Shutterstock

Powrót Pomorza Gdańskiego do Polski

W trakcie trwania Wielkiej Wojny polskie środowiska niepodległościowe działające zarówno we Francji, jak i w USA zabiegały wśród liderów Ententy, aby w nowym, powojennym ładzie, nowo utworzone państwo polskie miało zapewniony dostęp do Morza Bałtyckiego w granicach zbliżonych do terytorium anektowanego przez Prusy w wyniku I rozbioru Polski w 1772 roku. W wyniku tych starań w styczniu 1918 w ramach czternastu punktów Wilsona przedstawionych w orędziu do Kongresu Stanów Zjednoczonych został zawarty punkt o konieczności utworzeniu niepodległego państwa polskiego z wolnym dostępem do morza [1]. Pomorze Gdańskie było obszarem ścierania się wpływów i kultur polskiej, niemieckiej oraz kaszubskiej od okresów średniowiecza. W XIV wieku region został zajęty przez niemiecki Zakon Krzyżacki, aby w XV wieku powrócić do Królestwa Polskiego wraz ze wsparciem otwartej rewolty mieszczan i handlarzy Gdańska oraz innych miast regionu. W długim okresie wielonarodowy port w Gdańsku był jednym z najważniejszych i najbogatszych miast I Rzeczypospolitej, w której to już wtedy cieszył się wieloma przywilejami i autonomią. Jednakże u schyłku I wojny światowej Pomorze Gdańskie było częścią Prus, a następnie Rzeszy Niemieckiej przez okres prawie 150 lat. W wyniku tego nawet zmieniono nazwę prowincji z Pomorza Gdańskiego na Prusy Zachodnie (Westpreußen), aby odciąć się od dotychczasowej historii regionu. Według szacunków z 1923 roku Polacy stanowili jedynie 15% ludności Gdańska [2]. Polacy oraz Kaszubi stanowili natomiast większość populacji na okolicznych terenach wiejskich. Taki podział demograficzny, będący rezultatem ok. 150 lat germanizacji tego obszaru, spowodował, że na mocy postanowień Traktatu Wersalskiego przyznano nowopowstałej Polsce dostęp do morza na obszarze Pomorza Gdańskiego bez samej stolicy regionu. Miasto Gdańsk, sąsiedni nadbałtycki kurort Sopot oraz okoliczne Żuławy Wiślane zostały włączone do autonomicznego miasta-państwa pod zarządem Ligi Narodów.  W ramach traktatu obszar ten miał pozostać zdemilitaryzowany oraz należeć do polskiego obszaru celnego. Władze Wolnego Miasta posiadające znaczną autonomię i składające się głównie z niemieckich handlowców i przemysłowców niezadowolonych kompromisem utrudniały jednak osiedlanie się Polaków oraz zakładanie i działalność polskich przedsiębiorstw na terenie wolnego miasta. Kroplą, która przelała czarę goryczy, był strajk oraz odmowa rozładunku transportu broni do Polski w kluczowym momencie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku przez niemieckich dokerów i kolejarzy [3].  W tym miejscu zaczyna się historia kompletnie nowego miasta zbudowanego od podstaw – Gdyni.

Plakat: „Gdynia – nowy port nad Bałtykiem”, Stefan Norblin

Polskie aspiracje na morzu Bałtyckim

W lutym 1920 roku, po ratyfikacji Traktatu Wersalskiego doszło do uroczystych zaślubin Polski z morzem. Jako że jedyny port regionu nie został przyznany Polsce, do tej uroczystości doszło w Pucku, niewielkim miasteczku rybackim zamieszkanym głównie przez Kaszubów. Od początku starań o przyznanie Pomorza Gdańskiego Polsce mniejszość Kaszubska otwarcie manifestowała chęć przynależności do nowo tworzonego państwa polskiego.  Akt zaślubin był polityczną manifestacją, która miała na celu ukazać, że młoda Polska ma aspirację stać się państwem z własną flotą wojenną oraz handlową. Mimo że ówczesna Polska była państwem nowym, stosunkowo biednym i o wciąż niepewnym statusie prawnym, chęć służenia nowemu państwu zadeklarowało wielu byłych oficerów flot państw zaborczych. Jedną z takich postaci jest Józef Unrug, były dowódca flotylli okrętów podwodnych w Cesarstwie Niemieckim. Zanim jeszcze został przyznany Polsce dostęp do morza, zakupił on na własne nazwisko w Hamburgu pierwszy okręt polskiej Marynarki Wojennej – okręt hydrograficzny ORP „Pomorzanin” [4]. W wyniku powojennego podziału byłej floty niemieckiej państwa Ententy przyznały Polsce kilka małych torpedowców. Planowano zakup kolejnych okrętów w tym m.in. nowoczesnych niszczycieli i okrętów podwodnych we Francji i Wielkiej Brytanii. Ze względu na autonomiczny status Gdańska i jego jawnie antypolskie nastawienie potrzebna była przystań dla nowo powstającej floty. W maju 1920 roku inż. Tadeusz Wenda przeprowadził oględziny polskiego wybrzeża, szukając miejsca do budowy nowego portu wojennego. Niewielka wioska rybacka została wyłoniona jako najbardziej obiecujące miejsce. Rząd w październiku 1920 podjął decyzję o budowie w Gdyni „Tymczasowego Portu Wojennego i Schroniska dla Rybaków”. Do Gdyni zaczęli sprowadzać się pracownicy z terenu całej Polski szukających nowego początku, a sama wieś w ciągu zaledwie kilku miesięcy zmieniła się w wielki plac budowy. Wkrótce dostrzeżono również potencjał Gdyni jako portu handlowego. Sprawy nabrały szybszego tempa w obliczu wojny celnej pomiędzy Polską a Niemcami, która rozpoczęła się w 1925 roku oraz strajku generalnego w kopalniach węglach w Wielkiej Brytanii w 1926 roku. W wyniku trzech powstań na Górnym Śląsku w latach 1919-1921 do Polski przyłączono znaczące zagłębie górnicze. Dla ubogiego i w dużej mierze rolniczego nowopowstałego państwa była to jedna z najistotniejszych gałęzi gospodarki pozwalające na głębsze uprzemysłowienie kraju. Przez blokadę niechętnych sąsiednich krajów ta potencjalna siła napędowa rozwoju dla całego państwa mogła być jedynie skutecznie wykorzystana przez eksport morski. W 1925 zadecydowano o wybudowaniu magistrali węglowej – nowoczesnej trasy kolejowej łączącej bezpośrednio zagłębie węglowe z nowym portem. Projekt „Tymczasowego Portu Wojennego i Schroniska dla Rybaków” uzyskał nowe, o wiele ważniejsze gospodarcze znaczenie.

Szkic orientacyjny rozbudowy, projekt A. Kuncewicza pod kierunkiem R. Felińskiego, 1925-26. źródło: „Architektura i Budownictwo” I, 1925, nr 2 (wrzesień), s. 13

Z wioski rybackiej do najnowocześniejszego portu świata w kilka lat

Populacja Gdyni szybko urosła z nieco ponad 1 tysiąca mieszkańców w 1921 do 12 tysięcy w momencie uzyskania praw miejskich w 1926 roku [5]. W momencie wybuchu II wojny światowej w 1939 populacja wynosi już 127 tysięcy mieszkańców. Port rozwijał się w bardzo szybkim tempie. Przeładunek w porcie w 1926 roku wynosił 412 950 ton, a w 1929 roku już 2 923 000 ton, co było wynikiem wyższym niż przedwojenne obroty portu gdańskiego [6]. W 1934 roku Gdynia stała się największym portem na Bałtyku. Miasto Gdynia było określane w latach 20 i 30 jako „Polska Ameryka” ze względu na swój nowoczesny i pionierski charakter. Szybko rozwijające się przy porcie miasto ściągało do siebie migrantów z każdego zakątka Polski, tworząc nową lokalną tożsamość. Z Dworca Morskiego wypływały transatlantyki polskiej firmy Gdynia America Line pływające do Nowego Jorku, Ameryki Południowej oraz na Bliski Wschód. Była to główna trasa dla ruchu emigranckiego z obszaru centralnej i wschodniej Europy stanowiąca alternatywę do rozpoczynania podróży transatlantyckich w Bremerhaven lub w Hamburgu. Z portu w Gdyni tuż przed rozpoczęciem II wojny światowej wypłynie wiele osobistości polskiej kultury i sztuki, w tym m.in. Witold Gombrowicz.

Plakat linii palestyńskiej, Tadeusz Trepkowski

Wybudowanie w zaledwie kilka lat całkowicie nowego miasta nie odbyło się jednak bez problemów. Nowo przybyli pracownicy w okresie letnim często spali na plaży. Wkrótce na terenie doliny otaczającej port zaczęły powstawać dzielnice biedy, brakowało szkół oraz szpitali. Inwestycja w budowę portu zaczęła zwracać się szybko za sprawą eksportu węgla, a nadmorski kurort w pobliskim Orłowie stał się modnym miejscem spędzania wakacji. Powstały plany urbanistyczne rozbudowy nowego miasta w duchu nowoczesnego w tej epoce stylu – modernizmu. Architektura śródmieścia Gdyni do dzisiaj jest jedną z wizytówek tego miasta znacznie odróżniającą Gdynię od jej starszego sąsiada – Gdańska. Szerokie aleje kierują przyjezdnych z dworca kolejowego w stronę morza. Modernistyczne kamienice posiadają proste i jasne fasady z zaokrąglonymi rogami, a niektóre z nich wręcz nawiązują swoimi kształtami do elementów znanych ze statków. Gdynia obecnie (rok 2025) ubiega się o wpisanie wczesnomodernistycznego centrum na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Gdynia w trakcie II Wojny Światowej jako symbol polskości.

Polska Marynarka Wojenna powiększyła się w okresie międzywojennym o nowoczesne niszczyciele i okręty podwodne. Osamotniona nie mogła jednak stawić czoła niemieckiej Kriegsmarine, dlatego zadecydowano o ewakuacji jak największej ilości okrętów do Wielkiej Brytanii. Okręty wywodzące się z Gdyni walczyły przez cały okres wojny u boku aliantów, biorąc udział w ewakuacji z Dunkierki, odgrywając rolę w polowaniu na Bismarcka oraz osłaniając lądowanie w Normandii. Samo Pomorze Gdańskie zostało zajęte i wchłonięte przez Trzecią Rzeszę po ciężkim boju, w którym polskie odziały broniące się na pobliskim półwyspie helskim, poddały się jako jedne z ostatnich pomimo zajęcia reszty kraju przez Niemców.

Gdańsk został przyćmiony przez sukces Gdyni w okresie międzywojennym. Niemieccy mieszkańcy Wolnego Miasta stali się jedynymi z najgorętszych wyznawców Nazizmu. Oprócz tego Gdynia stała się solą w oku niemieckiej propagandy. Sukces wybudowania nowoczesnego portu i miasta kompletnie zaprzeczał dotychczasowym stereotypom o Polakach jako narodzie niższym cywilizacyjnie od Niemców. Postanowiono kompletnie przepisać całą historię miasta. Nadano nową nazwę – Gotenhafen, która miała odwoływać się do zmyślonych związków miasta z plemionami gotyckimi. Rozpoczęto wysiedlania całej populacji miasta i zastępowaniu jej kolonistami z głębi Niemiec. Samo miasto zamieniono w wielką bazę i stocznię wojenną. Gdynia uniknęła jednak większych zniszczeń wojennych, co nie można powiedzieć o fanatycznie bronionym Gdańsku, który został w dużej mierze zniszczony przez Armię Czerwoną.

Gdynia dzisiaj jako część wspólnej metropolii z Gdańskiem

Dzisiaj Gdynia wciąż jest istotnym portem na Morzu Bałtyckim i przede wszystkim główną bazą i siedzibą polskiej Marynarki Wojennej. W wyniku dalszego rozwoju regionu Gdynia jest dzisiaj fragmentem większej metropolii, w której znajduje się razem ze swoim dawnym konkurentem – Gdańskiem. Dlatego też częściowo straciła swój status jako jedynego okna Polski na morze i świat. Gdyński port wciąż pozostaje istotnym hubem transportowym, w ostatnich latach rozbudowana została m.in. Stocznia Wojenna, w której wraz z partnerem z Wielkiej Brytanii powstają nowoczesne fregaty dla polskiej Marynarki Wojennej. Tutejszy port ma również zamiar brać udział w rozwoju branży offshore wind wraz z nowymi inwestycjami w farmy wiatrowe na Morzu Bałtyckim [7]. Urbanistyka i architektura Gdyni powodują, że zachowała swoją odrębność i wyjątkowość nie tylko na tle Gdańska, ale i całej Polski.

 

Bibliografia:

[1] President Wilson’s Message to Congress, January 8, 1918; Records of the United States Senate; Record Group 46; Records of the United States Senate; National Archives.

[2] Andrzej Drzycimski, Polacy w wolnym mieście Gdańsku w latach 1920-1933, 1978

[3] Jarosław Szarek, 1920. Prawdziwy Cud nad Wisłą. Przebudzenie Polaków, 2015

[4] Mariusz Borowiak, Admirał Unrug 1884-1973, 2019

[5] Bolduan Tadeusz, Nowy bedeker kaszubski, 1997

[6] Zygmunt Jan Tyszel: Pod ojczystą banderą. Katowice: nakładem Ligi Morskiej i Rzecznej Okręgu Zagłębia Węglowego, 1930

[7] Jakub Milszewski, Port Gdynia. Obecność Svanena podkreśla zaangażowanie w offshore wind, gospodarkamorska.pl, 23.11.2024, (dostęp 06.06.2025): https://www.gospodarkamorska.pl/port-gdynia-obecnosc-svanena-podkresla-zaangazowanie-w-offshore-wind-81805

_______________

Kampania „Dumni z Polski/Proud of Poland/Stolz auf Polen” została sfinansowana ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach rządowego programu Fundusz Młodzieżowy na lata 2022-2033

 

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: 

 

Powiązane wpisy
Top