RUSSIA MONITOR
Data: 10 sierpnia 2017
Gazprom traci
Gdzieś w cieniu informacji o zmonopolizowaniu przez Gazprom gazociągu OPAL oraz deklaracji udziału w Nord Stream 2 niemieckich spółek mimo nowych sankcji USA, znalazły się negatywne dla rosyjskiego monopolu doniesienia. Po pierwsze, bardzo słaby finansowo drugi kwartał tego roku. Po drugie, zwiększenie ukraińskich roszczeń przed Sztokholmskim Arbitrażem.
W pierwszej połowie 2017 roku zysk netto Gazpromu skurczył się do zaledwie 290 mln dolarów. To gigantyczny spadek rok do roku – w pierwszej połowie 2016 roku monopolista zarobił bowiem na czysto 3,24 mld dolarów. O ile jeszcze w pierwszym kwartale 2017 odnotowano zysk – z racji sezonu zimowego – to już w okresie kwiecień-czerwiec 2017 rosyjski koncern zanotował straty. Odbiło się to też na ogólnej wartości Gazpromu, którego wartość aktywów netto spadła w drugim kwartale o 4,68 mld dolarów. Według analityków agencji Interfax, słabe wyniki z pierwszego półrocza to efekt osłabienia rubla do euro oraz aktualizacji wyceny środków trwałych prowadzonej przez spółkę.
Negatywny wpływ na kondycję finansową Gazpromu w dalszej perspektywie mogą mieć jednak także czynniki, które trudno zaliczyć do czysto ekonomicznych. Podpisany przez prezydenta USA Donalda Trumpa dekret rozszerzający antyrosyjskie sankcje odbije się negatywnie na zdolnościach kredytowych Gazpromu – uważają analitycy agencji ratingowej Moody’s. Obecnie długoterminowy korporacyjny rating dla grupy spółek Gazpromu oceniany jest na poziomie Ba1 ze stabilną prognozą. Moody’s zauważa również, że z powodu nowych sankcji słabnie negocjacyjna pozycja Gazpromu w sprawie taryf za tranzyt gazu przez Ukrainę. Co więcej, Naftohaz chce zwiększyć swe roszczenia wobec Gazpromu o ponad 5 mld dolarów, do 18 mld dolarów. Postępowanie toczy się w Sztokholmskim Arbitrażu, a zgodnie z poprzednim wyrokiem Gazprom powinien otrzymać od Ukraińców ok. 1,7 mld dolarów. Ale postępowanie jeszcze się ostatecznie nie zakończyło, zaś Ukraińcy zinterpretowali orzeczenie jako swoje taktyczne zwycięstwo. Sprawa toczy się od 2014 roku, a spór dotyczy gazowego kontraktu, który podpisano za rządów premier Julii Tymoszenko.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.