BELARUSALERT – DZIEŃ 19

Data: 28 sierpnia 2020

Obława na dziennikarzy, antypolska retoryka, Putin straszy interwencją

ŹRÓDŁO: МАКСИМ ШИКУНЕЦ (CC BY-SA 4.0)

Reżim białoruski z dnia na dzień zaostrza represje wobec protestujących. 27 sierpnia wieczorem milicja zatrzymała ponad 250 uczestników demonstracji w centrum Mińska. Doszło też do obławy na relacjonujących to dziennikarzy – zatrzymano ich co najmniej 40. Większość dziennikarzy szybko wypuszczono, ale kilkoro trafiło do aresztu. Słabnie siła protestów poza stolicą kraju. Alaksandr Łukaszenka zapewne będzie kontynuował taką strategię wygaszania protestów bez zakrojonych na dużą skalę i brutalnych pacyfikacji ulicznych. Elementem tej strategii jest straszenie Białorusinów, ale głównie Zachodu możliwą rosyjską interwencją – chodzi o to, by UE, USA czy duże zachodnioeuropejskie kraje skupiały się na dyplomatycznym powstrzymaniu takiej opcji i szukały współpracy z Moskwą, podczas gdy Łukaszenka będzie stopniowo pacyfikował protesty nie narażając się na surowe sankcje ze strony Zachodu. To miały na celu słowa Władimira Putina o przygotowanej na prośbę Łukaszenki rezerwie sił MSW do ewentualnego skierowania na Białoruś. Słowa Putina o konieczności przestrzegania prawa na Białorusi oznaczają, że Łukaszenka już ostatecznie stał się zakładnikiem Rosji. Moskwa rezerwuje sobie prawo interweniowania u sąsiada nie tylko w razie zewnętrznej agresji, co przewidują wzajemne sojusznicze umowy, ale też w obronie obecnego reżimu, przeciwko opozycji. Putin mówił o Białorusi w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji państwowej. Tego samego dnia, 27 sierpnia, doszło do telefonicznej rozmowy szefów dyplomacji obu państw. Siergiej Ławrow i Uładzimir Makiej uznali, że „niedopuszczalna jest ingerencja z zewnątrz w wewnętrzne procesy polityczne, próby destabilizacji sytuacji i narzucania z zewnątrz jednostronnych usług mediacji”. Mińsk i Moskwa oskarżają Zachód o spiskowanie w celu obalenia reżimu Łukaszenki. On sam 27 sierpnia ponownie wysunął oskarżenie pod adresem Polski, że liczy na aneksję obwodu grodzieńskiego „jeśli Białoruś się rozpadnie”. W związku z kolejnymi takimi zarzutami w czwartek do polskiego MSZ został wezwany ambasador Białorusi w Polsce. MSZ Białorusi odpowiedziało wezwaniem charge d’affaires ambasady RP w Mińsku. Tymczasem sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał Rosję, by ta „nie ingerowała” na Białorusi. Stoltenberg spotkał się 27 sierpnia w Berlinie z kanclerz Angelą Merkel. Tymczasem swoje stanowisko wobec kryzysu białoruskiego wzmocniła Ukraina. Kijów przyłączył się do oświadczenia UE z 11 sierpnia w sprawie wyborów prezydenckich na Białorusi, że nie były ani wolne, ani uczciwe. Szef ukraińskiej dyplomacji poinformował, że zamrożono wszelkie kontakty ze stroną białoruską.

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: migration crisis, NATO, Belarus, Russia

 

Powiązane wpisy
Top