Data: 31 grudnia 2019

Boris Johnson w Estonii. Brytyjczycy pewnym sojusznikiem

Drugim, obok Stanów Zjednoczonych, najważniejszym i pewnym sojusznikiem krajów bałtyckich jest Wielka Brytania. Zapewnił też o tym Boris Johnson, który tuż przed świętami odwiedził bazę wojskową w estońskiej miejscowości Tapa. Tutaj stacjonuje kilkuset brytyjskich żołnierzy w ramach natowskiej inicjatywy Enhanced Forward Presence. Podczas wizyty w Estonii premier Johnson podkreślał siłę NATO i sceptyczny stosunek do Rosji.

ŹRÓDŁO: PILDIL.MIL.EE

W opublikowanym 23 grudnia wywiadzie prasowym Johnson powiedział, że mylił się co do Rosji i że już przestał wierzyć by możliwe było zresetowanie relacji z Moskwą z powodu różnic dzielących Rosję i Wielką Brytanię. Takie słowa pojawiły się na łamach „The Spectator” tuż po komentarzu premiera podczas wizyty w Estonii 21 grudnia, gdzie Johnson powiedział, że ma nadzieję na poprawę relacji z Rosją, tyle że są „straszne problemy” dzielące je. Johnson powiedział to w wywiadzie dla estońskiej publicznej telewizji ERR. – Chcemy lepszych stosunków handlowych, chcemy więcej handlu, ale to jest zawsze rozczarowanie z powodu strasznych problemów, które mamy – powiedział premier. Wskazał na zamach na Siergieja Skripala i jego córkę w 2018 roku przy użyciu trującej substancji nowiczok. Skripalowie przeżyli, ale przypadkowo narażone na działanie trucizny było dwoje obywateli brytyjskich. Jedno z nich, kobieta Dawn Sturgess, zmarła.

W Estonii Johnson udzielił wywiadu miejscowej telewizji, spotkał się też z premierem Jürim Ratasem. Zapewnił swego partnera o wsparciu Wielkiej Brytanii dla bezpieczeństwa Estonii. W trakcie spotkania z estońskim premierem Johnson podkreślił, że Wielka Brytania zamierza nadal bezwarunkowo utrzymać swoje wsparcie, w ramach NATO, na rzecz bezpieczeństwa całego regionu. Podczas wizyty w Estonii Boris Johnson stwierdził, że jego zdaniem NATO to najbardziej skuteczny sojusz militarny ostatnich 500 lat i co więcej, jest przed nim „wielka przyszłość”. To właśnie w ramach misji natowskiej w najdalej na wschód wysuniętym kraju Sojuszu stacjonują setki brytyjskich żołnierzy – nigdzie indziej w Europie, poza granicami Zjednoczonego Królestwa nie ma tak dużej obecności militarnej Wielkiej Brytanii.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

To właśnie świąteczna wizyta u rodaków była głównym celem i punktem jednodniowej obecności Johnsona w Estonii. W bazie Tapa niedaleko Tallina stacjonuje jeden z wielonarodowych batalionów NATO, a jego trzon i dowództwo stanowią właśnie Brytyjczycy. To około 850 żołnierzy, plus około 200 żołnierzy z innych krajów NATO, głównie Francuzów, Duńczyków i Estończyków. Trzon brytyjskiego kontyngentu stanowią żołnierze pułku Queen’s Royal Hussars (QRH) z 20. Brygady Pancernej, mający wsparcie czołgów Challenger 2, różnych pojazdów opancerzonych oraz haubic AS-90. Jeszcze kilka miesięcy temu w Estonii (baza Ämari) stacjonowały też samoloty RAF. Maszyny Eurofighter Typhoon pełniły służbę w ramach natowskiej misji Baltic Air Policing.

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: migration crisis, NATO, Belarus, Russia

 

Powiązane wpisy
Top