Data: 23 grudnia 2019

30 lat po rumuńskiej rewolucji

W grudniu 1989 roku zaczął upadać w Rumunii komunizm. Choć wydawało się, że nikt nie może zagrozić Nicolae Ceauşescu, to od pierwszych zamieszek do rozstrzelania dyktatora minęły niespełna dwa tygodnie. Łącznie rewolucja pochłonęła ponad tysiąc ofiar, a Rumunii do dziś są podzieleni w kwestii oceny tamtych wydarzeń. Czy były to spontaniczne wydarzenia, czy może inspirowane działania mające na celu zmianę władzy? Późniejsze wydarzenia pozwalają domniemywać, że raczej to drugie.

ŹRÓDŁO: WIKIPEDIA.ORG

Lata osiemdziesiąte były trudnym czasem dla mieszkańców Rumunii. Kraj pogrążony był w głębokim kryzysie, który był w dużej mierze skutkiem polityki Nicolae Ceauşescu. Dyktator uznał bowiem, że zamierza spłacić cały dług zagraniczny. Stąd wzięła się prawdziwa mania oszczędzania, która przejawiała się między innymi przerwami w dostawach prądu czy ogrzewania. Jednocześnie służby specjalne dbały o to, aby nie doszło do wybuchu buntu. Rumunia była w tamtych czasach jednym z najbardziej odizolowanych krajów świata. Najbardziej „narażone” na wpływy z zewnątrz były dwa duże miasta leżące przy granicach kraju. Na wschodzie były to Jassy (Iaşi; przy granicy z ZSRR), jednak większą rolę odegrała leżąca na zachodzie Timişoara (granica z Węgrami i Jugosławią). Mieszkańcy tych ośrodków mieli między innymi ograniczony dostęp do zagranicznej telewizji czy radia.

To właśnie w Timişoarze w 1989 roku pojawiła się iskra, która w niedługim czasie doprowadziła do upadku dyktatury Ceauşescu. Zaczęło się od ewangelickiego pastora, ks. László Tőkésa, który za krytykę władzy miał zostać przeniesiony do odległej parafii. W jego obronie stanęli zarówno Węgrzy, jak i Rumuni, a chaotyczne bójki z milicją przerodziły się w regularną uliczną bitwę. Siły wysłane do stłumienia zamieszek otworzyły ogień, na skutek czego zginęło kilkadziesiąt osób. 18 grudnia Ceauşescu ocenił, że sytuacja została opanowana i wyruszył w zaplanowaną wcześniej podróż do Iranu. Wrócił z niej zaledwie po dwóch dniach zaalarmowany pogarszającą się sytuacją w kraju. Wówczas było jednak za późno. Zamieszki wybuchły w Bukareszcie, a także w innych większych miastach kraju.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

21 grudnia Nicolae Ceauşescu wygłosił swoje ostatnie przemówienie do wielotysięcznego tłumu z balkonu budynku Komitetu Centralnego. Ku jego zdziwieniu po raz pierwszy odpowiedziały mu gwizdy i buczenie. W pewnym momencie tłum rzucił się w kierunku budynku, a dyktator wraz z żoną ratował się ucieczką. Do końca wierzył, że armia i służby pozostaną mu lojalne. Małżeństwo szybko zostało jednak schwytane, a następnie pospiesznie osądzone i rozstrzelane. Władzę w kraju przejął Front Ocalenia Narodowego zdominowany przez byłych działaczy komunistycznych, którzy o kilka lat opóźnili demokratyczne reformy kraju.

Do dziś w Rumunii panuje spór na temat początku rewolucji. Niektórzy uważają, że wszystko ukartowali przeciwnicy polityczni Ceauşescu, aby przejąć po nim władzę. Inni wierzą w to, że rewolucja wybuchła spontanicznie z inicjatywy mieszkańców. Jakkolwiek by się nie rozpoczęła, rewolucja została wykorzystana przez grupę działaczy partyjnych i wojskowych, którzy po 1989 sprawowali władzę w kraju. Łącznie kosztowało to życie ponad tysiąca osób. Co bulwersujące, zdarzało się że na skutek dezinformacji walki trwały jeszcze po obaleniu dyktatora.

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: 

 

Powiązane wpisy
Top