Data: 15 marca 2024 Autor: Natálie Vaidišová

Przykłady dezinformacji w Czechach

 

Narracje dezinformacyjne w Czechach kształtują się w dużej mierze w oparciu o bieżące wydarzenia. Najważniejsze z nich, tj. strzelaninę na Uniwersytecie Karola w Pradze, rządową politykę przeciwko dezinformacji oraz trwające protesty rolników, omówiono szerzej w niniejszym tekście.


Source: Shutterstock

Strzelanina na praskim uniwersytecie

 

Ostatnio strony zajmujące się propagowaniem dezinformacji obrały za cel strzelaninę, do której doszło pod koniec ubiegłego roku w Pradze.

21 grudnia w Czechach doszło do największej w historii kraju masowej strzelaniny na Uniwersytecie Karola w Pradze. W wyniku ostrzału zginęło 14 osób, natomiast 25 zostało rannych. 24-letni sprawca popełnił samobójstwo. Wcześniej w rodzinnej miejscowości Klánovice w pobliżu Pragi zamordował dwie osoby.

Niewątpliwe silne emocje oraz chaos informacyjny stanowiły podatny grunt dla przekazów dezinformacyjnych, w których oskarżano czeskie władze oraz służby o rażące zaniedbania. Filip Trhlík, specjalista zajmujący się problematyką dezinformacji, wskazuje, że nieprawdziwe informacje pojawiły się w przestrzeni publicznej tuż po zamachu, niejako w zastępstwie rzetelnych doniesień. Trhlík zaznaczył jednak, że za sprawą sprawnej komunikacji ze strony czeskiej policji udało się ograniczyć zakres rozpowszechniania sfabrykowanych informacji. Dezinformację szerzył m.in. Aleš Svoboda, który podawał, że sprawca ostrzału był narodowości ukraińskiej. Niemniej jednak, teoria ta cieszyła się stosunkowo niewielką popularnością.

Oba zdarzenia, tj. podwójne morderstwo oraz strzelanina, miały miejsce w odstępie sześciu dni, co sprzyjało rozpowszechnianiu fake newsów. Dopiero 27 grudnia, gdy podczas przeszukania domu sprawcy na przedmieściach czeskiej stolicy policjanci odnaleźli list, w którym mężczyzna przyznał się do morderstwa dwóch osób, oficjalnie potwierdzono związek pomiędzy obiema sprawami. Przekazy dezinformacyjne, które przybrały na sile między 21 i 27 grudnia, bazowały w dużej mierze na domysłach. Tuż po tragedii na praskim uniwersytecie media dezinformacyjne szeroko rozpisywały się na temat zbrodni w Klánovicach, jednocześnie nie podając, kiedy faktycznie ją popełniono. To typowy schemat działania tego typu stron internetowych. Zdaniem Filipa Trhlíka, czeskie źródła dezinformacji wykorzystały sprawę podwójnego morderstwa do osiągnięcia własnych celów.

Media dezinformacyjne o masakrę w Pradze obwiniały policję, ministra spraw wewnętrznych Víta Rakušana, a nawet premiera Petra Fialę. Swój przekaz opatrzyły hasłami „nie wierz policji” oraz „policjantów czeka dużo pracy, jeśli chcą zamieść pod dywan wszystkie niewygodne dla siebie sprawy”.

O strzelaninie było głośno jeszcze przez długi czas; temat dotyczył 15 proc. analizowanych treści dezinformacyjnych, zaś 40 proc. artykułów opublikowano dopiero w styczniu następnego roku.

Teorie spiskowe rozpowszechniano także za pośrednictwem łańcuszków internetowych, które stanowią jedno z narzędzi propagandystów wymierzonych głównie w seniorów. Nadawcę jednego z takich maili namierzyli analitycy Seznam Zprávy‚s, jednego z największych portali internetowych w Czechach. Ich zdaniem, atak zainicjowały służby specjalne. Z raportu wynika także, że czeska policja odnotowała ponad 200 przypadków przestępstw popełnionych w cyberprzestrzeni, które odnosiły się bezpośrednio do grudniowej strzelaniny w Pradze i w których gloryfikowano sprawcę oraz podejmowano próby wzniecania niepokojów społecznych.

 

Rząd czeski

 

Wiele fake newsów dotyczy wizyt, jakie wspomniany już minister spraw wewnętrznych Vít Rakušan złożył w kilku regionach kraju. Podczas spotkań z cyklu „Bez cenzury” polityk często konfrontował się z przedstawicielami elektoratu partii opozycyjnych lub antyestablishmentowych, by zachęcić ich do merytorycznej dyskusji. Wydarzenia te stanowiły również okazję do obnażenia mechanizmów dezinformacji. Jedno ze spotkań odbyło się w lutym w mieście Most na północnym zachodzie kraju. Powszechnie uważa się je za bastion  partii opozycyjnych, zaś jego mieszkańcy zmagają się z licznymi problemami społecznymi, na czele z wysokim bezrobociem i ubóstwem.

Podczas spotkania z mieszkańcami ministrowi zadano szereg pytań inspirowanych prorosyjską dezinformacją. Z widowni miały paść okrzyki oskarżające polityka o korupcję oraz nawołujące do dymisji. Jeden z uczestników spotkania wprost zapytał Rakušana, dlaczego czeski rząd finansuje „faszystowską armię”.

Niektórzy politolodzy krytycznie odnoszą się do wizyt ministra, wprost nazywając je elementem kampanii wyborczej nastawionym na zbijanie politycznego kapitału.

Walka z dezinformacją stanowi jeden z priorytetów czeskiego rządu. W kontekście odwołania rządowego komisarza ds. mediów i dezinformacji, niektórzy parlamentarzyści postulują opracowanie nowego planu działania przeciwko dezinformacji. Helena Langšádlová (TOP 09), minister nauki, badań i innowacji, ogłosiła nową propozycję, która sugeruje przeprowadzenie audytu bezpieczeństwa narodowego i odporności na zagrożenia hybrydowe. Jedna z jej propozycji dotyczy także utworzenia nowego stanowiska komisarza ds. walki z dezinformacją. Zdaniem prezydenta Petra Pavla, rząd dotychczas „nie  podjął jakichkolwiek działań”, by skutecznie rozprawić się z dezinformacją. Prezydent skrytykował także rząd za brak spójnej koncepcji walki z fałszywymi doniesieniami. Pavel zauważył, że dezinformacja rozprzestrzenia się błyskawicznie i wyraził zaniepokojenie, że obywatele są podatni na jej wpływ. Doradca premiera, Miloš Gregor, z kolei odrzucił oskarżenia prezydenta o niewystarczające działania, zaznaczając, że to poprzedni rząd nie podjął żadnych kroków w celu budowania odporności na działania dezinformacyjne. Zdefiniował również kluczowe tematy przekazów propagandowych, które dominują w czeskiej przestrzeni informacyjnej. Najwięcej fake newsów dotyczy wspomnianej już strzelaniny na uniwersytecie oraz rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Portale dezinformacyjne stale podsycają także niechęć do ukraińskich uchodźców wojennych.

Niektórzy specjaliści alarmują, że nie należy bagatelizować siły wpływów hybrydowych ze strony Rosji i Chin, szczególnie w kontekście nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego. Analityk Josef Šlerka twierdzi, że rząd nie wykazuje wystarczającej determinacji i odwagi do szybkich działań, które pozwoliłyby mu zachować silną legitymację. Podkreśla w szczególności konieczność identyfikacji i zwalczania dezinformacji na jej wczesnym etapie, by powstrzymać jej rozpowszechnianie.

 

Protest rolników

 

Wiele treści dezinformacyjnych w czeskiej infosferze dotyczyło protestu rolników, który 19 lutego miał miejsce przed Ministerstwem Rolnictwa w Pradze. Producenci żywności protestowali przeciwko unijnej polityce rolnej, Zielonemu Ładowi, oraz importowi z krajów trzecich. Demonstrację zorganizowano z inicjatywy Związku Pracowników Rolno-Spożywczych i Stowarzyszenia Wolnych Związków Zawodowych. Jednakże, protesty te zostały również wykorzystane przez reprezentantów czeskich grup dezinformacyjnych do manifestowania postaw antyrządowych. Demonstracja, do której dołączyli propagandyści, przeniosła się następnie na Plac Małostrański w Pradze naprzeciwko siedziby parlamentu. Organizatorzy pierwotnego wydarzenia stanowczo odcięli się od zgromadzenia i potępili skandowane przez jego uczestników antyrządowe hasła.

Niektóre źródła sugerują, że protest rolników w Pradze został zdominowany przez grupy antyrządowe, które były pod wpływem stron dezinformacyjnych. Dodatkowo, czeskie służby policyjne podały informację jakoby pewien mężczyzna groził, że “sięgnie po broń” i skieruje się do siedziby rządu. Do protestu przyłączyli się także Tomio Okamura, lider ekstremalnie prawicowej partii SPD, oraz Jindřich Rajchl, szef partii PRO, który w przeszłości organizował antyrządowe wiece oraz rozpowszechniał prokremlowską dezinformację.

W ocenie ekspertów czeskiej organizacji factcheckingowej Manipulátoři.cz wielu rolników zrezygnowało z dalszego udziału w demonstracji, gdyż nie spodobało im się skandowanie antyrządowych oraz antyunijnych haseł („Zdychajcie!”, „Do gazu z nimi!” czy „Wepchnąć ich pod tramwaj!”) oraz atakowanie osób, które wyrażały sprzeciw wobec charakteru manifestacji. Na jednym z nagrań z protestu widać, jak Rajchl kłóci się z szesnastoletnim uczestnikiem demonstracji, która opowiada się za Unią Europejską i Ukrainą. „To jedź na front walczyć za Ukrainę” – słychać na filmie. Rajchl skomentował także, że „takim dzieciakom należy się porządne lanie”. W proteście przed gmachem resortu rolnictwa uczestniczyło około 2 tys. osób, z czego zaledwie 500 udało się następnie na Plac Małostrański, by wziąć udział w zgromadzeniu, które nie miało nic wspólnego z obroną interesów rolników. „Demonstrację organizują ludzie, którzy nie kryją swojego poparcia dla Kremla i dążą do innych celów niż interesy rolników” – skomentował później premier Petr Fiala.

Od organizatorów protestów zdystansowała się część samych rolników biorących udział w proteście, co skrzętnie wykorzystali prokremlowscy propagandyści. Sprzeczkę między prawicowymi politykiem i nastolatkiem przedstawiono jako przykład „antyrosyjskiej indoktrynacji czeskiej młodzieży”.

 

Podsumowanie

 

W ostatnich miesiącach Czechy mierzą się ze wzrostem aktywności mediów propagandowych w przestrzeni internetowej, głównie w odpowiedzi na strzelaninę w Pradze, rządową politykę przeciwko dezinformacji oraz trwające protesty rolników. Te zdarzenia były wykorzystywane przez osoby rozpowszechniające dezinformację, aby podsycać nieufność do organów państwowych i propagować teorie spiskowe. Szczególnie skupiały się one na podważaniu autorytetu rządu czeskiego i sił policyjnych. Mimo usilnych starań Víta Rakušana, ministra spraw wewnętrznych, aby zniwelować podziały i przeciwdziałać dezinformacji, rząd w Pradze stoi przed szeregiem wyzwań ze strony sieci dezinformacyjnych oraz wpływów zagranicznych mocarstw, głównie Rosji oraz Chin. Szerzeniu dezinformacji sprzyjają także wydarzenia w kraju, w tym narastająca fali protestów rolników, którą manipulatorzy wykorzystują do podsycania antyrządowych nastrojów. Władze w Pradze stoją obecnie przez zadaniem, jakim jest wypracowanie szeregu kompleksowych rozwiązań zmierzających do wzmocnienia społecznej odporności na dezinformację. Jest to szczególnie istotne w kontekście nadchodzących wydarzeń politycznych, takich jak wybory do Parlamentu Europejskiego.

 

Projekt jest współfinansowany przez rządy Czech, Węgier, Polski i Słowacji w ramach Grantów Wyszehradzkich Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego. Misją funduszu jest promowanie idei zrównoważonej współpracy regionalnej w Europie Środkowej.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: migration crisis, NATO, Belarus, Russia

 

Powiązane wpisy
Top