![](https://warsawinstitute.org/wp-content/uploads/2020/06/Russia_Monitor_logo_basic-03.jpg)
Russia Monitor to przegląd najistotniejszych wydarzeń dotyczących szeroko pojętej polityki bezpieczeństwa w Rosji oraz polityki zagranicznej Kremla.
Data: 14 października 2021
Putin grozi Ukrainie i szantażuje Unię Europejską
Mołdawia stanęła w obliczu kryzysu gazowego po tym, jak Rosja postawiła zaporowe warunki ws. dostaw gazu. Gazprom chce postawić pod ścianę także Rumunię. Jednocześnie Rosjanie prowadzą informacyjną ofensywę – od ambasadorów w różnych krajach po samego prezydenta Putina – która ma na celu zmuszenie borykającej się z kryzysem energetycznym UE do ustępstw wobec Gazpromu i szybkiego uruchomienia Nord Stream 2. Przy czym Moskwa już nawet nie ukrywa, że zaprzestanie tranzytu gazu przez Ukrainę to tylko kwestia czasu.
![](https://warsawinstitute.org/wp-content/uploads/2021/10/Putin-grozi-Ukrainie-i-szantażuje-Unię-Europejską.jpg)
Prezydent Władimir Putin podczas wystąpienia na forum energetycznym Russia Energy Week przedstawił w rzeczywistości główne tezy obecnej energetycznej strategii Kremla. Poczynając od kłamliwej tezy, jakoby absurdem było twierdzenie, że Rosja używa energii jako broni. W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Putin powtórzył, że Rosja odrzuca wszelką odpowiedzialność za rekordowy wzrost cen gazu w UE. Ocenił, że jest to związane z niedoborem rezerw energii w Europie, ale Moskwa jest gotowa podjąć rozmowy w sprawie podjęcia kroków, które zrównoważą rynki energii. Putin podkreślił, że winne skoku cen gazu są sami Europejczycy dążący do dywersyfikacji dostaw gazu – w tym zwiększenia importu LNG. Rosyjski prezydent wskazał, że widać teraz efekty, gdy większość gazu skroplonego trafia do Azji, a nie do Europy. Receptą na te zawirowania – zdaniem Putina – jest zawieranie długoterminowych kontraktów z Gazpromem. Oczywiście jest to typowa rosyjska dezinformacja. Gazprom nie jest wcale receptą na obecny kryzys. Gazprom jest jednym z głównych źródeł tego kryzysu. Rosjanie przyczynili się do obecnego gwałtownego wzrostu cen w Europie i kontynuują politykę wzbudzania paniki na rynku, że gazu po prostu zabraknie (vide polityka wobec Mołdawii). Celem jest zmuszenie UE do traktowania Gazpromu na preferencyjnych warunkach. Jednocześnie chodzi o rzucenie na kolana Ukrainy. Nord Stream 2 i możliwe ustępstwa UE wobec Rosji pogorszą położenie Kijowa. Można zapomnieć o papierowych gwarancjach Niemiec i USA dla bezpieczeństwa energetycznego Ukrainy. Co niemal wprost powiedział w Moskwie Putin. Ocenił stopień zużycia systemu rurociągów ukraińskich na 80-85 proc. i uznał, że mogą one w każdej chwili ulec gigantycznej awarii uniemożliwiającej tranzyt gazu do Europy. Putin powiedział, że należy te gazociągi doprowadzić do dobrego stanu – co sugeruje powrót do koncepcji konsorcjum rosyjsko-niemiecko-ukraińskiego zarządzającego całym systemem. Co by de facto oznaczało przejęcie przez Moskwę kontroli nad gazociągami ukraińskimi. Putin powiedział, że Rosja jest gotowa utrzymać umowę tranzytową z Ukrainą po roku 2024, ale „jeśli będą zapewnione warunki ekonomiczne i ekologiczne”. Przez co należy rozumieć przedstawienie przez stronę rosyjską warunków tranzytu korzystnych wyłącznie dla niej.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.