Data: 26 kwietnia 2021

Solidarność z Czechami. Kolejni rosyjscy dyplomaci wydaleni

Słowacja, Litwa, Łotwa, Estonia – to państwa, które 22-23 kwietnia poinformowały o uznaniu za osoby niepożądane łącznie siedmiu rosyjskich dyplomatów. To gest solidarności z Czechami, które w 2014 roku padły ofiarą sabotażu przeprowadzonego przez rosyjski wywiad wojskowy. Praga wzywa NATO i UE do podobnych działań wobec rosyjskich agentów wywiadu działających pod dyplomatycznym przykryciem, jakie miały miejsce trzy lata temu, po zamachu na Siergieja Skripala.

ŹRÓDŁO: KREMLIN.RU

Słowacja nakazała wyjazd trzem rosyjskim dyplomatom, Litwa dwóm, zaś Łotwa i Estonia – po jednym. Wydalone osoby używały przykrywki dyplomatycznej do szpiegowania. Jak zaznaczył minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis, „Unia Europejska powinna mieć mniej rosyjskich szpiegów działających pod przykrywką. Nasi czescy koledzy rzucają światło na ich bezprecedensową działalność”. Warto podkreślić, że właśnie szefowie dyplomacji trzech krajów bałtyckich w połowie kwietnia złożyli wizytę w Kijowie, by podkreślić wsparcie dla zagrożonej rosyjska agresją Ukrainy. Czechy ogłosiły, że wydalają 18 dyplomatów rosyjskich w dniu 17 kwietnia. Zdaniem Pragi, wywiad wojskowy GRU w 2014 roku stał za wybuchem w składzie amunicji w 2014 roku, w którym zginęło dwóch obywateli Czech. W odpowiedzi Rosja nakazała wyjazd 20 dyplomatom czeskim. Wiadomo, że w gronie Rosjan wydalonych przez Czechy było co najmniej dwóch oficerów GRU związanych z jednostką odpowiedzialną za operację z 2014 roku. Solidarność innych członków NATO i UE z Czechami tym ważniejsza, że Moskwa zdecydowała się na eskalację w relacjach z Pragą. Wyrzuciła więcej czeskich dyplomatów, niż Czechy rosyjskich, paraliżując faktycznie polityczno-ekonomiczny pion działalności ambasady Republiki Czeskiej w Moskwie. Czechy odpowiedziały na to żądaniem, by Rosja do końca maja zrównała liczbę swych przedstawicieli w ambasadzie w Pradze z liczbą pracowników przedstawicielstwa Czech w Moskwie. W tej chwili, po obustronnych wydaleniach, w placówce czeskiej w Rosji jest tylko pięciu dyplomatów, w tym ambasador, oraz 19 pracowników administracyjno-technicznych. W Pradze jest 27 rosyjskich dyplomatów i 67 pracowników placówki. Wcześniej, od połowy marca, rosyjskich dyplomatów postanowiły wydalić Bułgaria (2 Rosjan), Włochy (2 Rosjan), Stany Zjednoczone (10 Rosjan), Polska (3 Rosjan). Bułgaria w ten sposób zareagowała na zdemaskowanie siatki szpiegów rosyjskich wśród oficerów bułgarskiego wywiadu wojskowego. Rzym wyrzucił dwie osoby mające związek ze sprawą szpiegostwa na rzecz Rosji oficera włoskiej marynarki wojennej. Amerykanie wydalili 10 Rosjan w ramach pakietu sankcji za rosyjskie cyberataki na USA w 2020 roku, zaś Polska nakazała wyjazd 3 Rosjanom w geście solidarności z Amerykanami (choć można z dużą dozą pewności uznać, że wydaleni dyplomaci byli już na tyle szkodliwi dla bezpieczeństwa Polski, że wykorzystano okazję, by się ich pozbyć). Warto zwrócić uwagę na to, że nie w każdym przypadku Rosja zastosowała wiernie zasadę wzajemności. W przypadku USA i Bułgarii wydaliła taką samą liczbę dyplomatów. Ale w przypadku Czech i Polski było ich więcej. O dwóch więcej w obu sytuacjach. Rosja utrudni jeszcze bardziej działalność dyplomatyczną niektórym państwom. Prezydent Władimir Putin podpisał dekret, który ogranicza możliwość zatrudniania przez ambasady i konsulaty krajów „nieprzyjaznych” obywateli Rosji. Listę takich krajów ma określić rząd. Wcześnie już MSZ Rosji oświadczyło, że nie zezwala na zatrudnianie obywateli Rosji przez ambasadę Stanów Zjednoczonych w Moskwie. Taki zakaz poważnie utrudni działania placówek dyplomatycznych ukaranych krajów, które będą musiały ściągać z ojczyzny nawet pracowników technicznych czy przysłowiowe sprzątaczki. To zaś oznacza automatycznie mniejszy personel zajmujący się sprawami politycznymi, ekonomicznymi czy konsularnymi.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: migration crisis, NATO, Belarus, Russia

 

Powiązane wpisy
Top